MEGA SHARK VS GIANT OCTOPUS
–
MEGA REKIN KONTRA OLBRZYMIA KAŁAMARNICA
–
MEGA REKIN KONTRA OLBRZYMIA KAŁAMARNICA
Zapewne spora część z was (o ile ktokolwiek czyta moje wypociny) dość ma już recenzji filmów opowiadających o rekinach. Te kilka osób, które od czasu do czasu czytają recki lub sprawdzają tylko ile piw dostał dany film pragnę uspokoić, że po tym konkretnym robię sobie przerwę od takich dziwadeł.
Jako, że wszystkie tego typu produkcje traktują praktycznie o tym samym i warstwa fabularna powielana jest na zasadzie ctrl+c – ctrl+v, opiszę wam jej zarys posługując się kilkoma słowami.
Prehistoryczne stwory, podwodna hibernacja, ucieczka, finałowa walka potworów. Niby niewiele, a i tak każdy z was, kto widział podobne dzieła wie o co chodzi, jeśli jednak nie i tak nic nie tracicie.
Choć po drodze pałętają się gdzieś Lorenzo Lamas oraz Deborah Gibson znana z Mega Rekin vs Krokozaurus, którzy osłonięci mocarnym kadłubem łodzi podwodnej czynnie uczestniczą w polowaniu na bestie, widza ani to interesuje ani zajmuje. Są bo są, lecz nie urozmaicają filmu ani na jotę.
Choć na produkcji traktującej o megalodonie cackającym się z wielkim gadem bawiłem się całkiem znośnie, tak tutaj niestety umierałem z nudów. Tak po prawdzie jedynymi pozytywnymi aspektami, które powodują opadnięcie kopary są sceny z rekinem strącającym samolot pasażerski oraz te, w których wspomniana rybka zjada most.
Basta. Więcej nie ma co kminić, dla miłośników rekinów oraz mockbusterów będzie to do przełknięcia, choć z dość dużym trudem. Jeśli jednak nie jesteście miłośnikami wspomnianych rzeczy, odpuśćcie go sobie, lecz nie zapomnijcie oglądnąć spektakularnego trailera zamieszczonego poniżej. Ahoj!
Dla zainteresowanych:
http://www.youtube.com/watch?v=aiyRaxu5QNQ
Werdykt: