Dobry HorrorDobry Horror
    Facebook Instagram YouTube
    Facebook Instagram YouTube
    Dobry HorrorDobry Horror
    SUBSKRYBUJ Login
    • Recenzje
      • Filmy
      • Gry
      • Literatura
      • Różności
      • Inne
    • NTNW
    • Podcasty
    • YouTube
    • PATRONATY
    • Rodzina DH
    • Index
    • Kontakt
    Dobry HorrorDobry Horror
    Strona główna » Miłe złego początki- czyli notka nr 100
    Inne

    Miłe złego początki- czyli notka nr 100

    homerBy homer2016-10-02Brak komentarzy5 Mins Read

    Przepraszam, czy tu straszą?

    Dawno, dawno temu, gdzieś w mrocznym centrum Starego Polesia, trzech posępnych Amigos (tak, to my!) szukało pomysłu na zabicie (mwahahah) czasu, tj. spędzenie (kolejnego – bo to cykliczne akcje były) wieczoru w oderwaniu od trudów dnia codziennego.  Ok, no więc w zasadzie standardowo wystarczająca byłaby butelka burbona, ale wszyscy wiemy, że podstawą prawdziwego kumpelskiego spotkania jest tzw. pretekst. Z tym, że za każdym razem o taki było coraz trudniej, bo ile można grać w Battlefielda, czasy były jeszcze takie, że na polską piłkę żal było patrzeć, zagraniczna to by nas poróżniła (Real vs Barca), a KSW jest, co pół roku i to w pay-per-view.

    Na szczęście u Homera, jako posiadacza sporych rozmiarów kina domowego, zawsze dobrym pomysłem jest jakiś seans. Jak zwykle okazywało się jednak, że wybór tytułu/gatunku pasującego wszystkim zgromadzonym nastręcza pewną trudność, prawie taką jak zamówienie placka (jak pogodzić jalapeno z jajkiem, kabanosem, ogórkiem i kaparami, które dodatkowo okazują się szparagami oraz z wyłączeniem pomidorów, papryki, anchovis i pieczarek?). Drogą eliminacji (co do filmu, a nie pizzy:P) wychodziło zawsze, i to znaczy, like, zawsze, zawsze, że musi to być (tu mały konkurs):

    a) horror;

    b) kino grozy;

    c) jakiś straszak;

    d) wszystkie z powyższych.

    Już się domyślacie? Brawo. Wygraliście uroczą przytulankę

    freddy

    Kto się boi Gargamela niechaj zaraz idzie spać. Bo to filmy dla tych, co się lubią bać!

    I gdyby tylko chodziło o obejrzenie raz na jakiś czas randomowego horrora, to pewnie na tym by się skończyło, wszyscy by się rozeszli do domów, no może od czasu do czasu, ktoś by nie przespał nocy bo przyśniłby mu się Danny Trejo wjeżdżający na jednorożcu w hordy zombie Justinów Bieberów przy akompaniamencie Ozzy’ego Osbourna. To jednak za mało żeby złapać choćby małego bakcyla, a tym bardziej żeby wyhodować bakcylusozaura tak wielkiego, że złapie nas i kogo się tylko da dookoła.

    Na nasze (nie)szczęście, o ile dobrze sobie przypominam pierwsze horrory, które obejrzeliśmy razem w gronie obecnych adminów Dobry Horror to były (Homer, Goro poprawcie mnie jeśli się mylę) wybrane dość losowo dwa klasyki z krajów kwitnącej wiśni tj <wait for it> Opowieść o dwóch siostrach i Shutter!

    Wszyscy, którzy nas czytają, z pewnością są na tyle obeznani w kinie grozy (ha, doczekaliście już wpisu nr 100), że wiedzą jaką siłę horrorowego rażenia mają te dwa filmy. Myślę, że już po tych seansach, każdy z nas trzech wpadł w paszczę szaleństwa, obudził mrok w swojej duszy i powoli przeistaczał się i przygotowywał na to co miało nastąpić.

    Z mojej (i drugiego Goro) strony rozpoczęło się już samodzielne oglądanie horroru za horrorem (na drugi ogień piekielny poszły też ostre rzeczy tj. Jako w piekle taki i na ziemi oraz Krwawe wzgórza), ogarnięcie topografii miasta pod kątem antykwariatów z możliwe największą półką z powieściami grozy (i szybkie zapełnianie półki w domu z takimi książkami),  a dodatkowo żona wciągnęła mnie wówczas w pierwsze sezony Supernatural.

    No bakcylozaurus jak stąd to Yemen (Yeah, man!). A tymczasem, jak się zdaje, u Homera…

    Na potęgę Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!

    … musiała już chyba kiełkować powoli myśl uinternetowienia horrorowej zajawki. Widzicie, Homer ma tę przypadłość niczym mityczny król E-Midas, że czego się dotknie, zamienia się w stronę internetową. Wystarczy podrzucić mu jakiś pomysł, który potem kiełkuje niczym kukurydza na polach w Dzieciach kukurydzy, żeby potem wyrosnąć jak potwór na polach internetu i wciągać zabłąkanych wędrowców. Albo inaczej – podrzucone Homerowi pomysły zostają rozpędzone jak wiązki protonów w Wielkim Zderzaczu Hadronów, które w wyniku kolizji z internetowym zapałem Homera skutkują chmurą pojawiających się znikąd stron internetowych. W wyniku takiego zderzenia, niczym Bozon Higgsa, miały niedługo wypączkować strony DobryHorror.pl i Horroryonline.pl
    Do tego Homer ma hackersko-internetowo-pozycjonersko-webdeveloeprskie skillsy niczym Kot Admin.

    To mogło się skończyć tylko w jeden sposób.

    Najpierw jednak powoli zaczynaliśmy sobie zdawać sobie sprawę, jak bardzo się jaramy, w związku z tym umawialiśmy się na wspólne horror-maratony, albo z poczuciem misji udzielaliśmy się we wszystkich tematach typu „poleć horror na wieczór itp”, aż dalsi lub bliżsi znajomi sami zaczęli zagadywać o naszą opinię, tak jakbyśmy mieli w temacie horroru coś do powiedzenia. Na krótko powstała grupa na fb do wymiany opinii i doświadczeń, do której dołączyła gwiazda krytyki horrorów poniżej krytyki czyli Jacob z Na trzeźwo nie warto. Tak by to sobie trwało, aż tu nagle BANG, Homer wyskoczył ze stroną obecnie działającą pod Horroryonline.pl. Zaraz potem, aby reszta ekipy, która nie ma zdolności informatycznych mogła się wykazać, powstał najpierw fanpage, a potem strona z recenzjami.

    A jednak żyje!
    Obecnie jesteśmy w takim miejscu: liczba filmów:1210, liczba seriali: 41, liczba odcinków:1829, liczba linków 5175, liczba użytkowników:375, liczba lajków: 484, liczba wpisów: 100 (w tym gościnne). Może nic imponującego, ale się jaramy. Myśleliśmy nawet o rozszerzeniu ekipy (o  przynajmniej gościnnych, autorów, w tym jednego utalentowanego młodego pisarza, ale na razie jest ciągle zarobiony:P ). Jak dotąd pozostajemy w składzie: Homer- szalona siła informatyczna Dobrego Horroru i psychofan azjatyckiego kina grozy oraz dwaj bracia Goro, z których jeden jest wielbicielem klimatów Devil/Occult/Hell, a drugi głównie kina intencjonalnie nie do końca dobrego za to świadomego konwencji.
    Na fanpage’u pojawił się głos, że powinna się tu znaleźć fotorelacja z jakiegoś maratonu Dobrego Horroru, ale na razie nie dysponujemy niczym wartym oglądania. Może niedługo.

     

    Dobry Horror DobryHorror Goro Goroone Homer horrory online Horroryonline
    Share. Facebook Twitter Pinterest LinkedIn Tumblr WhatsApp Email
    Previous ArticleGolem
    Next Article Czerwone pantofelki / Bunhongsin
    Add A Comment

    Leave A Reply Cancel Reply

    Zobacz również

    Wściekłe babcie

    By NaTrzeźwoNieWarto2012-08-290

    RABID GRANNIES – WŚCIEKŁE BABCIE Czciciele szatana są wśród nas, byłoby miło, gdybyście pamiętali o…

    Cela 213

    By NaTrzeźwoNieWarto2015-11-080

    CELL 213 -CELA 213 Bóg często działa przez osoby postronne i od dawien dawna…

    Filmy

    10 HORRORÓW, KTÓRE SĄ JAK RAMEN OD HOMERA (REWELACYJNE, CHOĆ PEWNIE WIELU O NICH NIE SŁYSZAŁO)

    By homer2021-11-072

    Jakiś czas temu napisaliśmy  taki post jak 10 HORRORÓW, KTÓRE SĄ JAK SUSHI OD HOMERA…

    Bez kategorii

    Teksańska masakra wibratorem

    By NaTrzeźwoNieWarto2014-02-120

    THE TEXAS VIBRATOR MASSACRE – TEKSAŃSKA MASAKRA WIBRATOREM Toż to chyba święto jakieś! Dawno już…

    Bez kategorii

    Obserwatorzy

    By NaTrzeźwoNieWarto2015-01-140

    WATCHERS – OBSERWATORZY Psy są zajebiste i spałuje każdego kto myśli inaczej niż ja. Taki…

    • Facebook
    • Instagram
    • YouTube

    dobryhorror

    Ale te zakupy to jeszcze nic. Konkretna paczura pr Ale te zakupy to jeszcze nic. Konkretna paczura przyszła z @robmydobrze
    Zakupy na weekend Zakupy na weekend
    No i fajne rzeczy w Empiku No i fajne rzeczy w Empiku
    No i zafundowaliśmy sobie zbiór opowiadań drugi No i zafundowaliśmy sobie zbiór opowiadań drugiego z mistrzów.  Niemałe dwa craftowe #kochamantykwariaty
    Relaksik na placu zabaw Relaksik na placu zabaw
    No elo, wreszcie trafiłem pierwszy tom najbardzie No elo, wreszcie trafiłem pierwszy tom najbardziej romantycznej serii ostatnich lat 🤪
    Idę do paczkomatu, otwieram, a tam....nagle....ko Idę do paczkomatu, otwieram, a tam....nagle....komiks! Musiałem haha @naglecomics
    O kurczę, wiecie, że nie słyszałem o zbiorach O kurczę,  wiecie, że nie słyszałem o zbiorach opowiadań  #grahammasterton ?  Ale teraz już się dowiedziałem i kupiłem se taki jeden w cenie dwóch craftowych. #kochamantykwariaty
    Na plastyce Helenka miała rysowanie emocji i stwo Na plastyce Helenka miała rysowanie emocji i stworzyła coś takiego. No ja jestem zachwycony  #dobryhorrorkids
    Zwykle z moimi wycieczkami do antykwariatu czekam Zwykle z moimi wycieczkami do antykwariatu czekam do 25 miesiąca, kiedy to, jak prawdziwy lewak, oddaję sporą część wypracowanego przez mnie PKB na usługi, które nie działają i emeryturę, której mieć nie będę,  ale tym razem wybrałem się wcześniej uczcić drobne zawodowe zwycięstwa (cztery wygranej sprawy w jednym tygodniu). I dobrze bo się okazało,  że w środku miesiąca znacznie większy wybór.  Szczególnie jednak uwagę przykuła jedna  rzecz. Przepięknie tomiszcze Mistrza,  w którym są  nie tylko rzeczy, których nie mam (Przypadek Dextera Warda!), ale i przepiękne ilustracje
    Load More Follow on Instagram
    Facebook Instagram YouTube
    © 2023 Dobry Horror

    Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.

    Sign In or Register

    Welcome Back!

    Login to your account below.

    Lost password?