Autor: homer

W dzisiejszej blogosferze, czy innych portalach opinii, o każdym filmie, można przeczytać co najmniej dwa razy więcej opinii, niż jest recenzentów. Wynika to oczywiście z tego, że każdy opiniotwórca ma przynajmniej dwie opinie, zależnie od tego czy mu wysłali naczosnkowaną, czy nie. Pewnie zastanawiacie się  komu wówczas wierzyć? Podpowiemy wam, że my działamy zgodnie z prawdą wyrażoną zgodnie z poniższym dialogiem Nostloy bleckla, den noi pushta. Stanisha ploftoi, gag mul pafuft. Fale dadalic ta. Polotnik! Fushta! Gerania! Jak nie znacie staromołdawskiego, to podpowiemy, że lubimy mieć ostatnie słowo. Czasem się jednak okazuje, że jest ono całkiem inne od opinii wszystkich…

Czytaj dalej

Nie umiem chyba pisać recenzji. Przede wszystkim popełniam ten błąd i zaczynam od tego, co powinno być na końcu- czyli od wniosków. Tłumaczę sobie to np. tak, że cenię Wasz czas, zatem jak ktoś chce się dowiedzieć tego, o co chodzi w recenzji, czyli czy polecam, czy nie polecam, oraz dlaczego, to już może na samym początku. A potem jak ktoś chce poświęcić swój czas na moje popisy retoryczne, to be my guest. Ale jest też drugie wytłumaczenie- cenię sobie swój własny czas i rzadko zabieram się za recenzowanie filmów „letnich”.  Jeśli już coś opisuję, to są to dzieła, które…

Czytaj dalej
Gry

Przy okazji zakupienia paru „nowszych tytułów” z serii Wolfenstein, przypomniałem sobie, że całkiem niedawno przeszedłem jedną ze starszych odsłon, czyli Return to Castle Wolfenstein i że miałem ochotę coś o niej napisać. No więc piszę. Bo w sumie jest o czym.Tak na marginesie wspomnę też o jednej rzeczy…. Jestem boomerem. Mam już tyle lat, że tak naprawdę opisywana gierka nie jest dla mnie „tym starym Wolfensteinem”. Starym był zawsze dla mnie Wolfenstein 3D z 1992 roku, a tytuł który tu recenzuje zawsze utożsamiałem „z nowym Wolfensteinem”. Jakież było moje zaskoczenie, gdy po odpaleniu zorientowałem się, że to już całkiem niezły…

Czytaj dalej

Choć horror jest gatunkiem bazującym na sprawdzonych schematach, a nawet można by rzec, wybitnie generycznym, można w zbiorze twórców nim się parających spotkać jednostki o oryginalniejszym podejściu do tworzonych fabuł. Takim twórcą niewątpliwie np jest Robert Eggers, (autor genialnych: Litghosue i The Witch) czy Jordan Peelle (reżyser nagrodzonego Oscarem „Uciekaj”). Pragniemy donieść, że odkryliśmy, iż w gronie filmowców kombinujących z materią grozy, jest parę innych ciekawych twórców. Takich jak np. Rodzina Adamsów. To nie żart, na firmamencie horrorwym pojawiła się niedawno taka rodzina (jak nie wierzycie to wygooglujcie), rodzina, która tworzy filmy grozy w oryginalnym i interesującym stylu. Jednym z…

Czytaj dalej

Kino skandynawskie jest specyficzne.  Często minimalistyczne niczym budżetowa kuchnia z Ikei a ciężkie jak najbardziej wypasiona skórzana kolekcja KLER. Można je kochać lub nienawidzić. My… w sumie uwielbiamy. „Pozwól mi wejść” czy „Sauna” to według nas petardy. Tak więc, gdy od naszego etatowego „polecacza” Łukasza dostaliśmy „polecajkę” w postaci skandynawskiego horroru „Niewiniątka” od razu zabraliśmy się do oglądania. Fabuła nie należy do skomplikowanych (co nie znaczy, że nie jest dobra) i opowiada  o grupie dzieciaków z małego miasteczka, które to dzieciaki w trakcie wspólnych zabaw odkrywają , iż mają paranormalne zdolności. Z początku wykorzystują jej niewinnie, ale z czasem zaczynają…

Czytaj dalej

Pewnie kilka osób zauważyło, że dawno nie napisałem żadnej recenzji i ogólnie rzadziej piszę. Ogólnie…no po prostu….  czasu nie mam, zarobiony jest i w ogóle. Zasady logicznego myślenia oraz doświadczenia życiowego muszą zatem prowadzić do wniosku, że skoro wygospodarowałem czas na napisanie recenzji, to znaczy, że coś mną poruszyło. Oczywiście w tym miejscu, może pojawić się pytanie czy pozytywnie czy negatywnie. Ale tu z kolei śledztwo  związane z chociaż pobieżnym przeglądaniem naszego fanpage, mając na uwadze, że chodzi o Dom nocny, powinno niechybnie prowadzić do wniosku, że………… ….tak, brawo. Obejrzałem dobry horror. A nawet horror świetny. Jakim bez wątpienia jest…

Czytaj dalej

Kurła, jak zacząć…. może tak: „Vicous Fun” to komediowy meta horror osadzony w klimatach lat 80tych. Ponieważ jest krwawy, pełen akcji i napięcia, sprawdza się nienajgorzej jako klasyczny straszak. Jednak jest to przede wszystkim „meta” dzieło. Powiedzieć jednak, że parodiuje on klisze gatunkowe obśmiewając ich wady,  czy polemizuje z nimi i bawi się nimi, byłoby niewybaczalnym nieporozumieniem. Bo „Vicous fun” to  piekielnie inteligentnie napisany list miłosny do złotej dekady horrorów dający świadectwo gorącego uczucia twórców.Walnę prosto z mostu- ten film jest jak półka z horrorami w naszej ulubionej wypożyczalni VHS, mieniąca się wspaniałymi okładkami, kryjącymi przecudowne treści nagrane na kasetach,…

Czytaj dalej

„When the screaming starts” był jednym z pierwszych filmów, które obejrzeliśmy w ramach SPLAT!FILMFEST. Zdecydowaliśmy się na ten obraz, bo to brytyjski komedio horror reklamowany jako dzieło dla fanów „Co robimy w ukryciu”. Dla nas takie combo zapowiadało przysłowiowy żelkoburger. Obraz zrobiony jest w konwencji mockumentary i opowiada historię młodego, ambitnego acz póki co bez sukcesów dziennikarza i twórcę dokumentów, który chyba wreszcie trafił na idealny temat: znajduję parę zafascynowanych śmiercią młodych ludzi, chcących dać upust owej pasji. Mają zamiar zostać masowymi mordercami a także zebrać grupę ludzi o podobnych zachciankach. A nasz dokumentalista marzy by uchwycić to  obiektywnym okiem…

Czytaj dalej

Jak pewnie wiecie, niedawno napisaliśmy post pt. 10 FILMÓW, CO DO KTÓRYCH ZGADZAMY SIĘ Z WIDZAMI (A NIE Z KRYTYKAMI). Rozszyfrowując ten enigmatyczny tytuł: post omawiał 10 FILMÓW, CO DO KTÓRYCH ZGADZAMY SIĘ Z WIDZAMI (A NIE Z KRYTYKAMI). Jak jednak wiadomo każdy medal ma dwa końce, a każdy kij ma dwie strony. Zatem można się domyślić, że istnieje także z pewnością 10 FILMÓW, CO DO KTÓRYCH ZGADZAMY SIĘ Z KRYTYKAMI  (A NIE Z WIDZAMI). Cóż, kto nas trochę czyta, wie, że w odwiecznym sporze między Bergmanem a Pacific Rim, raczej chętniej stawalibyśmy po stronie tego drugiego rodzaju kina. Średnio…

Czytaj dalej