Do filmu Otchłań (The Hollow) zasiadłem skuszony trailerem, plakatem oraz rokiem produkcji. W sumie liczyłem na coś świeżego Mój błąd. Muszę pamiętać żeby nie oceniać książek po okładce, a filmów po trailerach.
Jest to film, w którym prawie nic się nie udało. Piszę prawie, bo w sumie podobała mi się główna bestia i jej wykonanie, czyli to, co dało mi, po obejrzeniu trailera i plakatu, pewne nadzieje na przynajmniej niezłą, niezobowiązującą rozrywkę. Nieliczne recenzje, które są w necie narzekają nawet na to, ale w to akurat nie wierzcie. Potwór jest w sumie całkiem fajny i jak na produkcję telewizyjną nawet dość sprawnie wykonany, pod względem efektów specjalnych. Ognisto-ciernio-drzewo jest też dość nietypowe na tle innych produkcji, a jako fan Człowieka-Liścia z książki Mastertona „Ciało i krew” oraz żywiołaków spod znaku Magii i Miecza (Might & Magic oraz Heroes of Might and Magic) przynajmniej z tego aspektu mogłem być zadowolony.
Reszta to już niestety masakra (i nie w pozytywnym dla fanów horroru znaczeniu tego słowa). Mamy tu trochę kazus opisywanego wcześniej Spawna, czyli oprócz w miarę fajnych efektów animacji potwora dostajemy fatalnie napisane postacie, durne teksty i zachowania, drewniane aktorstwo. Co do scenariusza to w Spawnie nie był specjalnie mądry i trzymający się kupy, tu zaś go brak wcale. Chodzi o to, że jest potwór, który ma jakiś dęty background i bohaterowie, którzy muszą przetrwać do rana. Dlaczego tak? A no dlatego, że because, fuck you. Oczywiście motywy zabarykadowania się w budynku i wypełzającej z ciemności grozy to po Mgle na podstawie Kinga (i tak nie jakieś super, choć solidnej) to już są tak czerstwe, że weź. Tak samo bieganie w kółko w nieznanym kierunku i w ogóle bez sensu. Nudne to mocno.A wracając jeszcze do porównania ze Spawnem to wtedy mieliśmy dziewięćdziesiąty któryś, a Hollow jest z 2015, helou.
Jeśli macie coś pozytywnego wynieść z tego filmu, to nie wiem, wydrukujcie se ten plakat i powieście nad łóżkiem, fajnie będzie wyglądał, albo jak macie zapędy artystyczne to zróbcie sobie jaki ładny artwork na jego podstawie. Dobre ćwiczenie. Natomiast oglądanie sobie odpuście.