Gdy pies posuwa trupa, a dziecko posuwa psa, liczy się to jako trójkącik? Ufam, że wypowiecie się w tym temacie, bo po seansie tego kompletnie popieprzonego dzieła, w mojej głowie roi się jeszcze więcej pytań.
Wyobraźcie sobie psychodeliczną, pełną powykręcanych i koszmarnie dziwacznie wyglądających postaci opowieść, w której większość kopuluję z przeróżnymi dziwadłami lub też jest przez owe istoty seksualnie wykorzystywana. Wiem co powiecie. „Spoko luz, u mojej stryjecznej ciotki dzieją się gorsze rzeczy”.
W pełni to rozumiem, ale pozwólcie, że zadam wam pytanko, dobra? Jaki zryty łeb trzeba mieć, by choć pomyśleć o kobiecie masturbującej głowę dziecka, która pełni rolę żywej istoty czy też narośli między udami, wyposażoną w łechtaczkę na czole?
Nie będę was okłamywał, animacja zaprezentowana w tej produkcji z początku wydaje się bardzo, ale to bardzo kaleka, ale co zaskakujące, tylko dodaje to filmowi uroku, a im bardziej wgłębiacie się w temat, tym ciekawiej się ona prezentuje.
Cholernie ciężko jest mi cokolwiek powiedzieć o warstwie fabularnej, ale przynajmniej spróbuję ogólnie wam ją nakreślić. Troje dzieciaków, które znają się z placu zabaw i nie jeden trzepak przerobiło na fort, ma kompletnie przejebane w życiu, a ogniwem, które łączy ich w niedoli jest postać czarnego psa, który przekonuje ich do krwawych czynów.
A to do zamordowania nienarodzonego dziecka własnej matki, krwawej zemsty na ojcu pedofilu czy też próby naprawienia błędów przeszłości, która zaowocuje jeszcze większym kataklizmem. Więcej nie jestem w stanie wam przekazać, bo choć wszystko co widziałem siedzi mi we łbie, to bardzo ciężko jest mi to przełożyć na słowa.
Zresztą, nie ma co się za bardzo rozpisywać, bo tego chorego gówna trzeba po prostu doświadczyć na własnej skórze, choćby po to, by dostać darmowe pigułki od psychiatry, nie musząc udawać nabytej choroby psychicznej.
Jednocześnie pewien jestem, że bardzo niewielkiej ilości z was przypadnie to do gustu i nie dziwota, bo diabelnie ciężko się to ogląda, ale moim zdaniem naprawdę warto poświęcić temu czas, choćby po to to, byście przekonali się, jak mocne macie łby.
Jeden komentarz
O tak, zdążyłem już zapomnieć jak dziwne może być kino 😀 I jak dziwni są Azjaci.