Siekać, miażdżyć oraz rozczłonkowywać każdy potrafi, jednak do tego aby mieć w tym minimum polotu nie wystarczą chęci.
Trzeba mieć jeszcze pasję, którą można ładnie połączyć ze szlachtowaniem ludzi. W wypadku zwyrodnialca ze skrzywioną psychą występującego w tym filmie jest to… ogrodnictwo.
Dobrze przeczytaliście, nie modelarstwo, kolekcjonowanie żabiego skrzeku lecz właśnie hodowla chabazi.
Przeciwko niemu występuję szeryf lowelas, grany przez Jeffrey’a Combsa oraz jego młodziutka kochanka, która pomimo posady w policji wrzeszczy za każdym razem gdy widzi denata.
Nie wiem czy jest tak na każdej amerykańskiej wsi, ale 95% kobiet przewijających się przez film to penisolubne amatorki podstarzałych facetów… ewentualnie lesby ekshibicjonistki.
Ilość sex-degeneratów na metr kwadratowy jest tak wielki, że strach nawet wleźć do komórki na węgiel, a co dopiero wziąć udział w niedzielnym nabożeństwie.
Właściwie cały film to zabawa w kotka i myszkę z zabójcą, okraszona kilkoma średnio zabawnymi scenami i minimalną ilością bebechów.
Nie ma w tym wiele ciekawego, ale jeśli przypadkowo ściągnęliście ten film na kompa, a padł wam internet to od biedy możecie go sobie oglądnąć.
Jeden komentarz
Nie każdy boi się pajunków ;p