Dobry HorrorDobry Horror
    Facebook Instagram YouTube
    Facebook Instagram YouTube
    Dobry HorrorDobry Horror
    SUBSKRYBUJ Login
    • Recenzje
      • Filmy
      • Gry
      • Literatura
      • Różności
      • Inne
    • NTNW
    • Podcasty
    • YouTube
    • PATRONATY
    • Rodzina DH
    • Index
    • Kontakt
    Dobry HorrorDobry Horror
    Strona główna » Motel / Vacancy
    Filmy

    Motel / Vacancy

    homerBy homer2017-09-01Brak komentarzy3 Mins Read

    Gdy wybierałem film na wieczór i przypadkowo wylosował mi się „Motel”, zrobiłem błyskawiczny research. Okazało się, że prawdopodobnie będzie to obraz z gatunku „home invasion” nawiązujący do tematyki snuff movies (oboma tymi motywami nie przepadam, a nawet wręcz ich nie trawię). Ale okazało się też coś innego. Otóż w „Motelu” główną rolę gra „NOT SURE” ( Luke Wilson zawsze będzie mi się kojarzył z głównym bohaterem jedynego w swoim rodzaju filmu „Idiokracja”). No i po prostu nie mogłem nie odpalić.

    Fabuła, jak to w takich horrorach bywa, jest nieskomplikowana. Oto mamy młode małżeństwo, któremu w trasie psuje się samochód. Chcąc nie chcąc, muszą gdzieś spędzić noc. Trafiają do motelu. Taniego, obskurnego motelu przy drodze. Meldują się w pokoju, kłócą się a w końcu, żeby zabić czas, włączają na na video kasetę, znalezioną w „apartamencie” A na owej kasecie widać jak, ktoś nie zabija czasu, natomiast zabija brutalnie, niewinną ofiarę. Po bliższym przyjrzeniu się, bohaterowie dochodzą do wniosku, że taśma nagrana została w lokun, w którym się zameldowali. Od tej pory nie będą bezpieczni.

    Muszę przyznać, że fabuła, mimo, że prosta, typowa i pretekstowa, ma swój klimacik. I to już w sumie pierwszy mały plusik. Niby nic wielkiego, ale trzeba przyznać, że filmy spod znaku „home invasion” lub czerpiące z motywu „snuff”, często obywają się w ogóle bez fabuły, lub mają taką, że grupa bogaczy lub jakiś nieznajomych chce dać upust morderczym skłonnościom. W „Motelu” jest trochę więcej i choć to nie mistrzostwo świata, to mamy dość nastrojowe, zagęszczające atmosferę wprowadzenie, przy okazji ukazujące motyw „snuff” niejako od kuchni (albo inaczej, pokazujące co się być może przydarza jeszcze przed włączeniem kamery). Nie dość, że jest to nie tak często spotykane, to jeszcze na dodatek paradoksalnie dodaje realizmu. Nie mamy niewiarygodnego festiwalu surrealistycznej przemocy, mamy za to mocne poczucie zagrożenia i aspekt „polowania”. Jest to nawet wciągające. Niekoncentrowanie się na scenach gore a raczej na próbach schwytania ofiary, w kontekście flimów snuff, jest niby oczywiste a jakoś nieograne. A wypada to zgrabnie.

    Duża w tym zasługa odpowiedniego tempa i paru przemyślanych fabularnych chwytów. Film cały czas trzyma w napięciu, poczuciu zagrożenia i niepewności. Sporo się dzieje, są zwroty akcji, a motel, będący w istocie planem filmowym dla filmów  „snuff” (sorry za mały spoiler), kryje w sobie parę niespodzianek i tajemnic, które sprawiają, że bohaterowie nie „są pewni dnia ani godziny”. Trzeba szczerze przyznać, że akcja mająca miejsce w „Motelu” jest w zasadzie wzorcowa dla „home invasion”, gęsta, intensywna, powodujące momentami wstrzymywanie oddechu i palpitację, a samo zakończenie też ma w sobie pewną dawkę mocy. No i sprawa ma się podobnie, jak w przypadku wprowadzenia fabuły i ogólnego na nią pomysłu. Niby wszystko proste, ale w zasadzie nie aż tak całkiem oklepane. Za to zgrabnie, sensownie (np. pod względem dramaturgii) pomyślane i warsztatowo na satysfakcjonującym poziomie.

    Po powyższych akapitach wydawać by się mogło, że „Motel” to film po prostu świetny. Oczywiście tak nie jest. Jest to krótki, nieskomplikowany obraz, pozbawiony jakiegoś głębszego przesłania czy choćby rozbudowanej, zaskakującej historii. W końcu to tylko „home invasion” Ale „home invasion” trzymające w napięciu, dostarczające satysfakcjonującej dawki dreszczyku i dramaturgii, sprawne warsztatowo, no i z jakimś tam w miarę działającym na wyobraźnię zalążkiem pomysłu fabularnego. Podsumowując: „Motel” jest jak „Not Sure”, teoretycznie niczym nie wyróżniający się przeciętniak, jakich wiele, a mimo wszystko jakiś taki pozytywny i w gruncie rzeczy dający radę.

    http://horroryonline.pl/film/motel-vacancy-2007/381

    luke wilson motel
    Share. Facebook Twitter Pinterest LinkedIn Tumblr WhatsApp Email
    Previous ArticleKlucz do koszmaru / The skeleton key
    Next Article Wirus / The Strain (sezon 1)
    Add A Comment

    Leave A Reply Cancel Reply

    Zobacz również

    Dzika planeta

    By NaTrzeźwoNieWarto2012-12-220

    FEROCIOUS PLANET – DZIKA PLANETA Kawał czasu temu zauważyłem, że kiedy oglądam jakąś produkcje, takie…

    Bez kategorii

    Bezlitosny topór

    By NaTrzeźwoNieWarto2014-09-220

    AXE GIANT – BEZLITOSNY TOPÓR Wiecie czemu zostawiłem kalekie tłumaczenie polaków, zamiast swoim zwyczajem palnąć…

    Bez kategorii

    Mistrzowie horroru: Opowieść Haeckela

    By NaTrzeźwoNieWarto2014-04-160

    MASTERS OF HORROR: HAECKEL’S TALE – MISTRZOWIE HORRORU: OPOWIEŚĆ HAECKELA Oglądając czwarty, losowy odcinek „Moh”…

    Filmy

    Borderlands

    By homer2016-08-240

    Czemu nie przepadam za konwencją found footage? Wydaje się, że ten styl nadaje się do…

    Człowiek z krzyczącym mózgiem

    By NaTrzeźwoNieWarto2012-12-120

    MAN WITH THE SCREAMING BRAIN – CZŁOWIEK Z KRZYCZĄCYM MÓZGIEM Mam nadzieję, że wybaczycie mi…

    • Facebook
    • Instagram
    • YouTube

    dobryhorror

    Ale te zakupy to jeszcze nic. Konkretna paczura pr Ale te zakupy to jeszcze nic. Konkretna paczura przyszła z @robmydobrze
    Zakupy na weekend Zakupy na weekend
    No i fajne rzeczy w Empiku No i fajne rzeczy w Empiku
    No i zafundowaliśmy sobie zbiór opowiadań drugi No i zafundowaliśmy sobie zbiór opowiadań drugiego z mistrzów.  Niemałe dwa craftowe #kochamantykwariaty
    Relaksik na placu zabaw Relaksik na placu zabaw
    No elo, wreszcie trafiłem pierwszy tom najbardzie No elo, wreszcie trafiłem pierwszy tom najbardziej romantycznej serii ostatnich lat 🤪
    Idę do paczkomatu, otwieram, a tam....nagle....ko Idę do paczkomatu, otwieram, a tam....nagle....komiks! Musiałem haha @naglecomics
    O kurczę, wiecie, że nie słyszałem o zbiorach O kurczę,  wiecie, że nie słyszałem o zbiorach opowiadań  #grahammasterton ?  Ale teraz już się dowiedziałem i kupiłem se taki jeden w cenie dwóch craftowych. #kochamantykwariaty
    Na plastyce Helenka miała rysowanie emocji i stwo Na plastyce Helenka miała rysowanie emocji i stworzyła coś takiego. No ja jestem zachwycony  #dobryhorrorkids
    Zwykle z moimi wycieczkami do antykwariatu czekam Zwykle z moimi wycieczkami do antykwariatu czekam do 25 miesiąca, kiedy to, jak prawdziwy lewak, oddaję sporą część wypracowanego przez mnie PKB na usługi, które nie działają i emeryturę, której mieć nie będę,  ale tym razem wybrałem się wcześniej uczcić drobne zawodowe zwycięstwa (cztery wygranej sprawy w jednym tygodniu). I dobrze bo się okazało,  że w środku miesiąca znacznie większy wybór.  Szczególnie jednak uwagę przykuła jedna  rzecz. Przepięknie tomiszcze Mistrza,  w którym są  nie tylko rzeczy, których nie mam (Przypadek Dextera Warda!), ale i przepiękne ilustracje
    Load More Follow on Instagram
    Facebook Instagram YouTube
    © 2023 Dobry Horror

    Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.

    Sign In or Register

    Welcome Back!

    Login to your account below.

    Lost password?