W poszukiwaniu krwawego, mocnego horroru, strzeliłem na chybił i trafił i odpaliliśmy film pod ciekawym tytułem „Nie patrz w górę”.
Już po jednej z pierwszych scen, gdzie mucha leci w kierunku widza i rozbija się o ekran burząc czwartą ścianę, wiedziałem, że strzeliłem jak Milik w meczu z Niemcami:) Nie jest to poważny horror, ale nie jest to też horror komediowy. Chyba najbliżej temu obrazowi do dzieł typu: Dead snow, Domek w głębi lasu czy Final girls. Twórcy nie poszli jednak w inteligentną fabularnie zabawę konwencją (poza faktem, że jest to horror o próbie nakręcenia horroru), a podeszli do tematu w najbardziej łopatologiczny sposób: powciskali do filmu mnóstwo odniesień do dzieł grozy (filmów, książek itd).
Dla przykładu: reżyser filmu o wampirach nazywa się Bela, a gdy akcja zaczyna się robić krwawa i brutalna jeden z bohaterów wypowiada kwestię typu- a mogłem kręcić teraz super horror w stanie Maine. Dodatkowo grają aktorzy znani np z American Horror Story itd
Wydaje mi się, że jest to film przeznaczony głównie dla adminów strony Dobry Horror do obejrzenia wspólnie przy piwku albo też dla innych tego typu osobników jarających się horrorem w aspekcie (pop)kulturowym. Ja, próbując wyłapać horrowe odniesienia (których jest mnóstwo), oglądając ewidentnie przerysowaną grę głównego bohatera i słuchając równie przerysowanych dialogów bawiłem się świetnie! (miałem piwka).
Dla szukających typowo horrorowych wrażeń napiszę, że film stara się udawać kino grozy i momentami prawię mu się to udaje. Są robale, krew i ofiary oraz w zasadzie horrorowa końcówka.
http://horroryonline.pl/film/nie-patrz-w-gore-dont-look-up-2009/861