ALLIGATOR 2: MUTATION
–
ALIGATOR 2: MUTACJA
–
ALIGATOR 2: MUTACJA
Te aligatory nie znają żadnej świętości!
Pewien ludobójczy gad, w swej bezbrzeżnej arogancji połakomił się na wyposażonych w multum organów wewnętrznych ludzi oraz sprawił, że plany pewnego nadzianego prezesa spaliły na panewce.
Potrafiący radykalnie i dowolnie zmieniać swój rozmiar (reżyser myślał, że nikt nie zauważy) pieszczoch podobnie jak w części pierwszej wesoło truchta po kanałach pożerając szczury, myszy, śmieci, jeżowce, wegetariańskie paczki żywieniowe oraz okazjonalnie paczkę herbatników.
Znudzony monotonnym jadłospisem i zmotywowany zastrzykiem energii pozyskanej z chemikaliów, które zły i chciwy milioner wywalał gdzie popadnie, aligator rozszerza swoje łowieckie terytorium, co zagraża mieszkającym w pobliżu ludziom.
Historia, jak sami widzicie nie jest zbyt skomplikowana i łudząco podobna do tej z pierwowzoru.
Co więcej, mam wrażenie, że tytułowa maszkara wygląda gorzej niż wersja w poprzedniej edycji i jakby tego było mało, żaden aspekt filmu nie dorównuje pierwotnej wersji.
Choć często wieje nudą i tylko czasem coś ciekawego/absurdalnego dzieje się na ekranie, to produkcja nie jest taka zła.
Remedium na dłużyzny i powielane schematy znajdziecie poniżej, na zdjęciu z pewnym przystojnym panem.
Dla zainteresowanych:
http://www.dailymotion.com/video/xxpd0t_alligator-2-the-mutation-trailer_shortfilms
Werdykt: