Jestem świeżo po seansie i chyba muszę zebrać mózg ze ściany…
Od samego początku miałem bekę z tytułu, ale opis filmu bardzo mi się spodobał, w dodatku moją ciekawość spotęgowała okładka – wiadomo. Wreszcie jakieś Gerty!!!
Do rzeczy…
Gore z kraju Kwitnącej Wiśni (dla nieuków – z Japonii) zawsze brzmi zachęcająco, nigdy nie wiadomo czego można się po nich spodziewać, czym znowu nas zaskoczą i w jakim stopniu odmóżdżą nas tym razem.
Rozsiadłem się wygodnie w fotelu i odpaliłem film.
Początek filmu i już moje ucho cieszy spokojna, klimatyczna muzyka. Obraz przypomina mi trochę scenę z filmu Desperado (nie wiem czemu :D), kiedy to Banderas ucieka z Salmą Hayek, a za nimi wielkie boom. W sumie z początku miałem sporo skojarzeń. Mija minuta filmu i już zaczyna się akcja, której nie powstydziłby się Robert Rodriguez – chociaż może 😀 ?!
Mija druga minuta i cały obraz staje się czerwony, krew jest wszędzie, a moim kolejnym skojarzeniem jest Evil Dead… Kurde jaka rzeź 🙂
Intro za nami i przenosimy się do… szkoły.
Tu zaczyna się pomieszanie z poplątaniem, absurd goni absurd, dobra muzyka przeplata się z… mniej dobrą, ale w sumie zawsze pasuje 😀
Autorzy zabawili się konwencją, przeplatali gore z komedią, zadrwili z japońskiej popkultury, a za Ganguro mają u mnie sushi! Pojawiły się różne nawiązania np. do filmu Ju-on.
[su_quote]Ganguro (jap. ガングロ dosł. „czerń na twarzy” ) – subkultura popularna wśród młodych kobiet w Japonii. Podstawowe cechy tego wizerunku to tlenione włosy i opalenizna. Styl ten największą popularnością cieszył się około 2000 roku, jednak do dzisiaj możemy spotkać kobiety ubierające się zgodnie z jego wyznacznikami. Centrum mody ganguro są dwie dzielnice Tokio – Shibuya i Ikebukuro. Nie ma pewności co do pochodzenia tego stylu. Może on być inspirowany nowojorską kulturą Guido – „malowani chłopcy”. Ganguro girls pomysły mogły czerpać także od Amuro Namie, sławnej w latach dziewięćdziesiątych japońskiej piosenkarki śpiewającej po angielsku: gwiazda farbowała włosy na blond, miała też kilka tatuaży. Subkultura ganguro jest prawdopodobnie efektem długotrwałej izolacji Japonii oraz ograniczeń, jakim musiało się podporządkować społeczeństwo tego kraju. Styl ten jest formą buntu, ucieczką od tradycji i szkolnych reguł; to próba wyrażenia siebie, bycia wolnym i niezależnym. Wizerunek ganguro jest odzwierciedleniem fascynacji młodych Japończyków kulturą USA i Zachodniej Europy. Osoby identyfikujące się z tym stylem zachowują się żywiołowo, beztrosko, nie przejmują się zakazami, czy opinią innych ludzi.
Charakterystyka
Styl ganguro pojawił się w Japonii w połowie lat dziewięćdziesiątych i jest modny zwłaszcza wśród młodych kobiet. Jest on jedną z odmian subkultury gyaru. Najważniejsze w tym wizerunku są farbowane na blond włosy oraz opalona skóra. Kolejnym wyznacznikiem są oczy, optycznie powiększane za pomocą różnych technik kosmetycznych – czarny tusz do rzęs służy jako eyeliner, a korektor używany jest zamiast cieni do powiek. Makijaż ganguro uzupełniają sztuczne rzęsy, puder rozświetlający oraz biała lub perłowa szminka na ustach. Ganguro girls maskują wszystkie typowe cechy Azjatek. Na charakterystyczny strój składają się minispódniczka oraz buty na platformach, a do tego mnogość bransoletek i koralików, kolczyki i kwiaty we włosach. W ubiorze dominują jasne, często krzykliwe kolory. Nieodłącznym gadżetem jest telefon komórkowy ozdabiany zawieszkami i kolorowymi naklejkami ze specjalnych automatów. Ganguro to nie tylko sposób ubierania się. Członkowie subkultury opracowali swój własny język będący mieszanką zmodyfikowanego japońskiego i angielskich słówek: w piśmie używają oni łacińskich liter i znaków interpunkcyjnych unikając stosowania pisma japońskiego, często używają skrótów i zdrobnień. W Japonii istnieją także specjalne magazyny z poradami dotyczącymi makijażu, zdjęciami, ciekawostkami i sondażami na temat najnowszych trendów oraz przewodnikami po modnych akcesoriach. Popularne tytuły to Egg i Kawaii. Styl ganguro łączy się też z tańcem para para będącym określonym układem ruchów, który wykonywany jest w rytm muzyki przez wszystkich klientów klubu w ten sam sposób.
Yamanba
Yamanba to skrajna wersja wizerunku ganguro. Typowe dla tej odmiany są włosy ufarbowane na bardzo jasny blond bądź neonowe odcienie żółci, pomarańczy i różu oraz jeszcze mocniejsza opalenizna. Yamanby podkreślają białym, opalizującym cieniem zarówno górną jak i dolną powiekę. Ten trik wizualnie powiększający oczy uzupełniają naklejone na twarz świecące diamenciki i jasnoniebieskie szkła kontaktowe. Usta pomalowane są białą szminką lub korektorem, a za ozdoby służą naszyjniki z kwiatów. Strój yamanby charakteryzuje się krzykliwymi kolorami oraz dużą ilością biżuterii.[/su_quote]
źródło: wikipedia
Jednak Ganguro to nie jedyna oryginalna grupa w tym filmie, bowiem przedstawiam Wam kapitan drużyny szykującej się do zawodów… w podcinaniu nadgarstków.
Mamy także na co dzień spokojnego, stłamszonego wicedyrektora szkoły (ojciec Keiko), który skrywa pewien sekret – otóż uważa się za nowego dr. Frankensteina i w ukryciu pracuje nad ożywieniem martwego ciała, niestety z marnym skutkiem.
Pomaga mu w tym szkolna pielęgniarka, do której wzdychają uczniowie – pani Midori.
No i motyw główny.
Rozwydrzona córka wicedyrektora, która chce być z najprzystojniejszym uczniem w szkole Mizushimą. Chce i tak ma być, a w zasadzie jest już jej, bo nie ma innego wyboru. Poryte to.
Są walentynki, Mizushima otrzymuje czekoladkę w dowód miłości od… Monami, nikomu nie znanej, nowej dziewczyny. Nic w tym dziwnego gdyby nie fakt, że czekoladka wypełniona była jej krwią, a po jej zjedzeniu Mizushima zaczyna przemieniać się w wampira. Tak, Monami jest wampirzycą, w dodatku słodką jak czekoladka 😀
Dalej…
Chłopak musi pocałować Monami i ponownie skosztować jej krwi, aby przejść końcową transformację, ale we wszystkim przeszkadza wściekła Keiko, a kropla krwi wampirzycy ląduje na podłodze.
Wiedzieliście, że krew wampira jest w stanie ożywić…wkręty, które wkręcone w ludzkie ciało są w stanie przywołać je do życia? No to już wiecie… A co może się wydarzyć, kiedy ta krew trafi w ręce szalonego naukowca wiedzą tylko Japończycy 😀
Niedługo po tym zdarzeniu dochodzi do walki Monami z Keiko, w której ta druga traci życie.
Jak zapewne się domyślacie, ojciec przy pomocy krwi i śrubek ożywi swoją córkę, która będzie chciała wziąć odwet na Monami.
I tutaj zaczyna się akcja, rycie bani na najwyższym poziomie, kwintesencja japońskiego comedy-gore, jazda bez trzymanki, kicz, absurd, humor, jednym słowem MISTRZOSTWO!
Tak popieprzonej produkcji nie widziałem dawno (nawet Ichi Zabójca nie był tak powalony), ale trzeba przyznać jedno – ogląda się to z uśmiechem na twarzy 🙂
Czy tylko mnie św. Franciszek Ksawery skojarzył się z Van Helsingiem??:D
No i nie sposób nie wspomnieć o niektórych tekstach, które niszczą system, np.
pani kapitan: „będę Chrystusem emo świata”
ojciec Keiko: „zwykły dozorca nie może pokonać wicedyrektora”.
Chwała Japończykom za takie kino!
Ten film nie jest straszny, nie jest ambitny, nie jest dobry. Ten film jest Rewelacyjny!
Jeżeli lubicie pełne kiczu japońskie kino, to film właśnie dla Was!
P.s.
Zakończenie też jest ciekawe 🙂
10/10