OUTPOST 3: RISE OF THE SPETSNAZ
–
POSTERUNEK 3: SPETSNAZ
Czy tego chcecie czy nie, zapuszczę wam recenzje ostatniej części trylogii o powstałych z martwych nazistach oraz maszynie, która pozwala im poruszać się o własnych kulasach.
Tuż przy leśnych drogach grasuje oddział specjalny rodem z mateczki Rosji, który specjalizuje się w akcjach dywersyjnych. Chłopaki mają na koncie wiele udanych akcji, ale tym razem życiowy fart jak na złość ich opuszcza.
Po przerobieniu na dżem przejeżdżającego konwoju zwolenników Hitlera, moc odciętych króliczych łapek opuszcza naszą kompanie i tym samym oddział wpada w nieprzeciętne tarapaty.
Jedynie kilku z nich dożywa chwili, kiedy zamknięci w tajnej bazie zmuszani są do walki na „arenie” z nazistowskimi zombie, którzy de facto są tylko facetami w gumowych maskach.
No właśnie, od tego może zaczniemy co?
Ja się kurde grzecznie pytam, który cap przechlał kasę przeznaczoną na charakteryzacje, przez co chłopaki musieli pędzić do „zabawkowego” po gumowe maski na helloween? Poza tym, gdzie podział się klimat obecny w poprzednich odsłonach? Mamy bunkier i maszynerie, ale całokształt wybitnie odstaje od poprzednich części.
Jasne, jeden z rosyjskich żołdaków robi niezły rozpizd po wydostaniu się z celi, ale to niestety wszystko co zainteresowało mnie w tej produkcji. Potyczki z truposzami zrobione są bez polotu, scenariusz nie jest zbyt zgrabnie przemyślany, a jedyne co ratuje tę produkcję jest niezła gra aktorska, plus kilka scen rozwałki.
Tyle. Fani poprzednich odsłon od biedy mogą oglądnąć, reszta z was może to sobie spokojnie odpuścić.
Dla zainteresowanych:
http://www.youtube.com/watch?v=SL-ZOGhzFas
Werdykt: