DEEP BLUE SEA – PIEKIELNA GŁĘBIA
Pewna pani naukowiec, która równie dobrze mogłaby rzucić w cholerę badania i zostać miss anorektyczek, jest bardzo bliska wynalezienia leku na chorobę alzheimera.
Prowadząc badania na rekinach uzyskuje z ich mózgów enzym, którego odpowiednie wykorzystanie może zapewnić jej Nobla i wypchać jej kieszenie taką ilością szmalu, że będzie musiała zatrudnić dwie osoby do podtrzymywania spodni*.
W końcu, ku ogólnej podjarce, wiwatach i aplauzach kobitka dopina swego i lekarstwo oraz sławę w mediach ma już jak na tacy. Niestety zapomina o tym, że gdy nielegalnie bawiła się genetyką zwiększając mózgi żarłaczy, one same stały się diablo inteligentne i przebiegłe.
Później następuje rzeźnia, rekiny znajdują sposób by powybijać tę resztkę ekipy, która nie wzięła L4, a ci, którzy znajdują się na podwodnej stacji badawczej (włącznie z papugą) srają w gacie ze strachu.
Do przedstawienia rekinów użyto dwóch technik, zawodnego jak zawsze CGI oraz animatroniki. Sami doskonale wiecie, którą z tych form uwielbiam, a którą gardzę, ale oglądając obydwie techniki podczas seansu przekonacie się, że miałem racje.
Animatroniczne rekiny, pomimo wielu lat na karku wyglądają doskonale, a te wykonane komputerowo pozostawiają po sobie wyłącznie litościwy uśmiech na twarzy widza, zapewniam. Jeśli miałbym na coś ponarzekać (prócz CGI), byłby to dziwny gatunek rekina, który został tu przedstawiony.
Ma rozmiar żarłacza białego, ubarwienie tygrysiego a zęby jak u mako (względnie tawrosza). Mam nadzieję, że było to dodane jako ciekawostka, a nie wyszło na skutek niewiedzy autorów.
Całość jest zgrabnie zrobiona, kilka scen zapada w pamięć i na dodatek, znajdzie się tutaj parę humorystycznych motywów.
* Pierwsza osoba, która odgadnie do czego nawiązuje to zdanie, otrzyma gratisowego kebaba po dziesiątym 😉
Dla zainteresowanych:
http://www.filmoholicy.pl/film/7438/piekielna-glebia—trailer/
Werdykt: