WATCHERS
–
OBSERWATORZY
Psy są zajebiste i spałuje każdego kto myśli inaczej niż ja. Taki jestem tolerancyjny, a jak!
Żeby udowodnić wam wyższość psów nad chomikami, kotami (choć sam mam jednego) czy zdziczałymi wendigo, zaprezentuję wam co potrafi czadowy labrador, który jest najlepszą postacią w tej produkcji.
1. Na polecenie kradnie kiełbaski otwierając przy tym lodówkę za pomocą zardzewiałej szabli.
2. Korzystając z ołówka trzymanego w paszczy potrafi pisać proste programy na komputerze
3. Jest diabelnie inteligentny i posiada własny zestaw kluczy samochodowych. W końcu każdemu zdarzy się złapać gumę na pustkowiu.
No dobra, może statystycznie rzecz biorąc 10% jego zdolności lekko przekolorowałem, ale i tak jest to istny debeściak.
Nie jest to jednak dziwne, ponieważ posiada w sobie genotyp człowieka i jest ścigany przez uzależnioną od pluszowych zwierzaków bestię, która wygląda jak potworna małpa.
Psu pomaga dzieciak wraz z mamusią, którzy konfrontują się z rządowymi fagasami i starają się ochronić przygarniętego psiaka i nie dać mu umrzeć z głodu, nudów czy nadmiernych pieszczot.
Film jest połączeniem lekkiego horroru z.. ehhh… kinem familijnym, ale nie wypada to tak źle jak można by się tego pierwotnie spodziewać. Ja tam bawiłem się nawet nieźle.
Dla zainteresowanych:
Werdykt: