Close Menu
DobryHorror.plDobryHorror.pl
    Facebook Instagram YouTube
    Facebook Instagram YouTube
    DobryHorror.plDobryHorror.pl
    SUBSKRYBUJ Login
    • Recenzje
      • Filmy
      • Gry
      • Literatura
      • Różności
      • Inne
    • NTNW
    • Podcasty
    • YouTube
    • PATRONATY i WSPÓŁPRACE
    • DH TEAM
    • Index
    • Kontakt
    DobryHorror.plDobryHorror.pl
    Strona główna » O co kaman z tym posthorrorem?
    Inne

    O co kaman z tym posthorrorem?

    gorooneBy goroone2023-09-03Updated:2023-09-03Brak komentarzy6 Mins Read

    Podczas Łódzkiego Festiwalu Fantastyki Kapitularz 2023 mieliśmy niewątpliwą przyjemność wysłuchania fascynującego wykładu prowadzonego przez wybitnych znawców kultury i grozy ( oraz kultury grozy)- Martę Płazę z Final Girls i Kobiet Eksploatacji (a także poniekąd też z rodziny Dobrego Horroru) oraz Michała Rakowicza i Szymona Cieślińśkiego reprezentujących Konglomerat Podcastowy. Tytuł prelekcji był o tyle ciekawy co kontrowersyjny, mianowicie: „posthorror czyli podgatunek, który nie istnieje”. No, trzeba przyznać, że musieliśmy tego wysłuchać, żeby móc się nie zgodzić (bo wydawało nam się, iż nie jesteśmy w stanie przytaknąć tezie) lub zgodzić (bo prelegenci byli tego kalibru, że trudno sobie wyobrazić by nie mieli racji). No i wyszło na to, że zgadamy się. I nie zgadzamy się. A na pewno musimy dorzucić swoje trzy grosze.

    Na wstępie musimy się przyznać do ignorancji i niewiedzy, z której wyprowadzili nas szacowni wykładowcy (dziękujemy!). Otóż ze zwrotu „posthorror” do tej pory zawsze korzystaliśmy w dość swobodny sposób- używaliśmy go tak, jak nam się podoba i tak, jak go rozumiemy. A tym czasem okazało się, że ma on „w teorii” już dawno mocno sprecyzowaną i skodyfikowaną w świecie kultury definicję. Otóż w 2017 roku w felietonie w „Guardianie” (czyli serious sh…t), sformułował ją „ex catedra” (a w tym wypadku raczej „ex sratedra”) krytyk Steve Rose. I co się okazało? A to, że z „guardianowskiej” wieży z kości słoniowej tak naprawdę, g…wno widać, co doskonale wypunktowali prelegenci we wspomnianym wykładzie. Marta z chłopakami z Konglomeratu czarno na białym wywiedli, że Pan Rose nie tylko nie ma racji, ale nawet, że ten jego artykuł można podsumować jednym zdaniem Andrzeja Grabowskiego w roli Kowala z „Odwróconych”- czyli „Co ten pacan pier…li!?”. Oczywiście prelegenci ujeli to delikatniej, ale przekonali nas dobitnie, że „posthorror” to podgatunek, który de facto nie istnieje. Ale my tu dodamy post scriptum- nie istnieje on w takim rozumieniu, w jakim pojmował go krytyk (srytyk) Steve Rose.

    No bo też jak on go definiował? Pewną wskazówką może być to, że jako synonim „posthorroru” Rose używa też zwrotu „elevated horror” czyli inaczej mówiąc „nadhorror”, straszak z ambicjami, groza dla wymagających. Według krytyka Guardiana jest to taki film, który zrywa z generycznymi, tandetnymi zagrywkami gatunkowymi, jednocześnie oferując głębszy, często egzystencjalny przekaz wykraczający poza przaśną tandetną rozrywkę (jako przykłady „post horroru” wylicza np. dzieła A24). Znamienne jest z resztą to, iż wspomniany felieton został napisany w roku 2017 czyli wtedy, gdy wiele szumu narobiło dzieło Jordana Peeele’a- „Uciekaj” (zdobywając na przykład Oscara za scenariusz). Wyobrażam sobie, że Pan Rose po tym fakcie gorączkowo nadrabia zaległości, bo w obliczu takiego dość doniosłego faktu, wypadałoby się trochę zorientować o co chodzi z tym całym kinem grozy. Pewnie to goooglowanie odesłało „różanego” Steeve’a do parę lat wcześniejszych popularnych dzieł grozy czyli „Conjuring”, „Insidious”, czy „Piły”. Domyślacie się do czego zmierzam? W tym kontekście oczywiście takie „Get out” mogło być objawieniem. Tyle tylko, że (na co ładnie wskazali prelegenci wykładu) Pan Rose jakoś przemilczał fakt, że horror nie tylko od zawsze eksploatował egzystencjalne lęki jednostek a nawet i społeczeństw, ale w zasadzie właśnie z tego się wziął cały gatunek kina grozy. A to, że mamy i generyczne schematyczne dzieła, to dotyczy przecież każdej gałęzi sztuki- ktoś może zaczytywać się w „Imieniu Róży”, ktoś inny w Harllequinach. Wydawałoby się, że krytyka Guardiana powinno być stać na taką refleksję.

    Tak samo powinno być go stać na zobaczenie tak zwanego „big picture”. Ja rozumiem, że można nie zauważyć kina azjatyckiego („The Wailling”!!!), gdyż to całkowicie inny krąg kulturowy; pojmuję nawet, że można nie skumać „Nocy Żywych Trupów”, gdzie nie dość przenikliwy widz może nie zauważyć większego przekazu i łamania schematów, które będą dla niego przysłonięte hordą nieumarłych, rozumianą i tak przez wspomnianego odbiorcę zapewne jako typowa generyczna zagrywka. Ale np jak można nie zauważyć takiego „Babadook”, które ledwie 3 lata wcześniejsze od „Get out” było w pewnym sensie protoplastą tego, co Rose nazywa „elevated horrorem”. Takie konkluzje padły na wspomnianym wykładzie i takie zarzuty czynił krytykowi (słusznie) horrorowy fandom. Podsumowanie z resztą było takie, że te wszystkie filmy wymienione przez dziennikarza, to nie żaden post horror, tylko po prostu dobry horror (haahaha). A ja jeszcze dodam, że jeśli miałbym wyodrębnić te dzieła jako odrębny podgatunek, to do większości pasowałby zwrot „horror psychologiczny”.

    Drugim słusznym zarzutem czynionym Rose’owi przez fanów grozy było to, że błędnie używa on zwrotu, który sam wymyślił. I ten zarzut właśnie wymaga dorzucenia naszych trzech groszy, albowiem jest kluczowy w kontekście tego, że zgadzamy się i nie zgadzamy się z tytułem wykładu. Dziennikarz użył zwrotu „post” („po”) w najprostszym rozumieniu- czyli jako zjawisko, które następując kontestuje założenia poprzedniego. Jest to nonsensem, gdyż każdy prąd myślowy (kulturalny, estetyczny, literacki) rodził się z zakwestionowania epoki wcześniejszej (w architekturze najjaskrawszym tego przykładem jest secesja, ale oczywiście każdy inny styl powstawał w podobny sposób). Zwrot „post” rodzi z resztą bardzo konkretne skojarzenia i to nie tylko u ludzi intersujących się historią kultury. Chciałoby się powiedzieć: analogia modernizm- postmodernizm, mówi to Panu coś? Wydaje mi się, że mówi prawie każdemu.

    Oczywiście postmodernizm w zależności od gałęzi kultury charakteryzował się różnymi cechami, ale pewne występują zawsze. Są nimi: samoświadomość (w szczególności świadomość umowności formy), przekonanie, że wymyślanie na siłę nowych rzeczy prowadzi donikąd i trąci elitaryzmem, a droga do nowej jakości wiedzie przez „przytulenie” dawnych prądów i umieszczenie ich w nowym kontekście, często poprzez dekonstrukcję. I  chociaż to prawda, że postmodernizm (szczególnie w architekturze) wyrósł z negacji zasad modernizmu, ale był to bunt przeciw intelektualnemu  snobizmowi jego zasad, tak więc używanie w tym kontekście zwrotu „elevated horror” (w domyśle- horror dla znawców) jest… jakby delikatnie rzecz ująć- semantycznym nonsensem.

    A tak w ogóle- czy wspomniane cechy postmodernizmu da się odnieść do kina grozy? Ależ oczywiście! Samoświadomość? Umowność formy? Dekonstrukcja? Powstało mnóstwo horrorów, do których można przypisać te zwroty. Pierwszym znanym większości widzów przykładem jest „Krzyk” (znawcy wiedzą, że „Nowy Koszmar Wesa Cravena” był wcześniej), który znalazł dziesiątki o ile nie setki naśladowców i bez wątpienia był początkiem nurtu. Do nurtu tego należą np. też świetne „Bodies Bodies Bodies” czy kultowy „Domek w głębi lasu”, ale tak naprawdę takich filmów są literalnie setki.  Może dla Pana Rose’a nie są to horrory? Pewnie właśnie dlatego, że, na ironię, nierzadko całkowicie negują gatunkowe klisze, wprowadzając na przykład elementy komediowe (czy pisałem już o umieszczaniu starych motywów w nowym kontekście? No właśnie).

    No i tu dochodzimy do konkluzji- czy „posthorror” to gatunek, który nie istnieje? W kontekście  wywodu  Pana Rose’a przywołanego w wykładzie-oczywiście. Ale po raz kolejny okazało się, że zapatrzeni w swoją pozycję krytycy, tak naprawdę niewiele widzą. Co nie znaczy, że post horroru nie ma. Naszym zdaniem jest- z powodów, o których napisałem wcześniej. To co zwykle nazywamy metahorrorem  jest przecież niejako nowym nurtem w kinie grozy, a jego cechy spełniają przesłanki, które pozwalają na to, by zamiast przedrostka „meta” używać zamiennie wobec niego  przedrostka „post”. A już szczególnie w takim rozumieniu w jakim użyty on został po raz pierwszy przez teoretyków kultury/sztuki. Górnolotne? Być może. Ale czy horror nie bywa sztuką?

    A felietony na temat kina grozy niech już lepiej krytycy zostawią tym, którzy kino grozy naprawdę lubią. Nic na siłę:)

    autor: GoroM

    posthorror
    Share. Facebook Twitter Pinterest LinkedIn Tumblr WhatsApp Email
    Previous ArticleNokturno (Nocturno)-Tony Sandoval
    Next Article Grozownia- Festiwal
    Add A Comment
    Leave A Reply Cancel Reply

    Zobacz również

    Zombiez

    By NaTrzeźwoNieWarto2012-08-190

    ZOMBIEZ   No i się narobiło. Widząc ocenę tego wątpliwego dzieła na jednym z portali…

    Człowiek rekin

    By NaTrzeźwoNieWarto2012-09-020

    HAMMERHEAD:SHARK FRENZY – CZŁOWIEK REKIN Jeffrey Combs znowu szaleje! Znany z trylogii „Re-Animatora” aktor, którego…

    What we become

    By homer2018-04-060

    Z recenzowaniem takich filmów jak What we become mam pewien problem.   Mógłbym bowiem dać entuzjastycznie…

    Filmy

    Terror

    By homer2018-06-130

    Dawno nie było recenzji jakiegoś serialu na naszym blogu i właśnie trafiła się okazja. I…

    Bez kategorii

    Naga dziewczyna zombie

    By NaTrzeźwoNieWarto2015-05-250

    NAKED ZOMBIE GIRL – NAGA DZIEWCZYNA ZOMBIE Panienka, której specjalnością jest paradowanie w kusej…

    • Facebook
    • Instagram
    • YouTube

    dobryhorror

    0

    dobryhorror

    View

    Lis 1

    Open
    Instagram post 17932099703944315

    dobryhorror

    View

    Wrz 23

    Open
    No proszę,  o tym też nie słyszałem  #kochamantykwariaty

    No proszę, o tym też nie słyszałem #kochamantykwariaty ...

    dobryhorror

    View

    Wrz 19

    Open
    Właśnie przyszło. Nie ma mnie dla nikogo

    Właśnie przyszło. Nie ma mnie dla nikogo ...

    dobryhorror

    View

    Sie 23

    Open
    O kurde, okazuje się,  że są książki Mastertona,  których nie tylko nie czytałem, ale o których nie słyszałem.  Dobrze, że Graham będzie na @kapitularz , to go spytam jak ro możliwe. #kochamantykwariaty

    O kurde, okazuje się, że są książki Mastertona, których nie tylko nie czytałem, ale o których nie słyszałem. Dobrze, że Graham będzie na @kapitularz , to go spytam jak ro możliwe. #kochamantykwariaty ...

    dobryhorror

    View

    Sie 19

    Open
    Instagram post 18365142229099479

    dobryhorror

    View

    Lip 31

    Open
    Zestaw na urlop gotowy.  A ty co tam  @goromrysuje ?

    Zestaw na urlop gotowy. A ty co tam @goromrysuje ? ...

    dobryhorror

    View

    Lip 14

    Open
    Córka właśnie wróciła z kolonii i przywiozła mi prezent.  Prawda, że fajny? #dobryhorrorkids

    Córka właśnie wróciła z kolonii i przywiozła mi prezent. Prawda, że fajny? #dobryhorrorkids ...

    dobryhorror

    View

    Cze 16

    Open
    Dobra, ej, Neil Gaiman to najbardziej utalentowany skurczybyk ever. Pamiętacie  taki film jak Lepiej być,  nie może,  w którym jedna czytelniczka pyta postac graną przez Jacka Nicholsona: jak to robi, że tak dobrze rozumie kobiety? To ja po przeczytaniu "Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach", chcialbym zapytać Gaimana,  jak to robił, że chodzil na te same imprezy,  co my

    Dobra, ej, Neil Gaiman to najbardziej utalentowany skurczybyk ever. Pamiętacie taki film jak Lepiej być, nie może, w którym jedna czytelniczka pyta postac graną przez Jacka Nicholsona: jak to robi, że tak dobrze rozumie kobiety? To ja po przeczytaniu "Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach", chcialbym zapytać Gaimana, jak to robił, że chodzil na te same imprezy, co my ...

    dobryhorror

    View

    Maj 25

    Open
    #dracula

    #dracula ...

    dobryhorror

    View

    Maj 22

    Open
    Gdy ci smutno, gdy ci źle, wejdź do antykwariatu i kup jakiś horror, np. Mastertona bo Masterton zawsze na propsie.
Dobra, nigdy nie byłem dobry w rymy, ale za to na pewno #kochamantykwariaty

    Gdy ci smutno, gdy ci źle, wejdź do antykwariatu i kup jakiś horror, np. Mastertona bo Masterton zawsze na propsie.
    Dobra, nigdy nie byłem dobry w rymy, ale za to na pewno #kochamantykwariaty
    ...

    Load More Follow on Instagram
    This error message is only visible to WordPress admins
    Błąd: token dostępu jest nieprawidłowy lub wygasł. Kanał nie zostanie zaktualizowany.
    Facebook Instagram YouTube
    © 2025 Dobry Horror

    Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.

    Sign In or Register

    Welcome Back!

    Login to your account below.

    Lost password?