Close Menu
DobryHorror.plDobryHorror.pl
    Facebook Instagram YouTube
    Facebook Instagram YouTube
    DobryHorror.plDobryHorror.pl
    SUBSKRYBUJ Login
    • Recenzje
      • Filmy
      • Gry
      • Literatura
      • Różności
      • Inne
    • NTNW
    • Podcasty
    • YouTube
    • PATRONATY i WSPÓŁPRACE
    • DH TEAM
    • Index
    • Kontakt
    DobryHorror.plDobryHorror.pl
    Strona główna » Maszyna śmierci / Death Machine
    Filmy

    Maszyna śmierci / Death Machine

    homerBy homer2016-12-20Brak komentarzy5 Mins Read

    Kolejny dobry horror- o bardzo enigmatycznym tytule „Maszyna śmierci” (mwahahahaha)- który udało mi się obejrzeć po serii kaszanów, mógłbym bardzo krótko (i trafnie) scharakteryzować na jeden z dwóch sposób: albo odsyłając was do recenzji Hardware i wskazując, że mamy do czynienia z filmem tych samych klimatów i podobnych zalet albo pozostawiając tu taki np. przebój  i zadając retoryczne pytanie: jak można nie kochać lat 90?

    Film opowiada, uwaga, uwaga, o Bardzo Złej Korporacji, która, jak każda Bardzo Zła Korporacja, zajmuje się produkcją alarmów do garaży dla klasy wyższej (wróć) opracowywaniem technologii militarnych dla wojska (ostatni ich „sukces” to bardzo średnio uniwersalny żołnierz, który przy pierwszym teście zrobił passatę z niewinnych cywili) i w której akurat zmienił się The Zarząd. Pierwszą decyzją The Zarządu ma być zwolnienie, z przyczyn ewidentnie leżących po stronie pracownika, Genialnego Informatyka, który, jak każdy Genialny Informatyk w tego typu korporacjach (i filmach), zasługuje żeby ochrzcić go dodatkowym określeniem szalony. No więc, Szalony Genialny Informatyk miał zupełnie inne plany, bo zmianę kierownictwa chciał wykorzystać do awansu, więc decyzja nowego The Zarządu nie spotyka się z jego uznaniem. Dziwnym trafem akurat jednocześnie pracował potajemnie nad tytułową Maszyną Śmierci, którą skrywa w tajemnej Krypcie nr 10. Nie powinno nikogo dziwić, że właśnie owo cudo techniki postanowił wykorzystać do pertraktacji na temat warunków swojego odejścia. Całą sytuację dodatkowo ubarwia fakt, że w czasie kiedy Maszyna Śmierci rozpoczyna swój rampage, do siedziby korporacji włamuje się grupa terrorystów, która na początku zdaje się pozwolić na wyrównanie szans Pani Prezes (no więc, jest to Pani Prezes, co jest ukłonem w stronę klasyki o czym obszernie w jednym z kolejnych akapitów) w starciu z szalonym pracownikiem i jego zabawką, ale po pewnym czasie okazuje się ugrupowaniem…..o charakterze pacyfistycznym.

    Jak widzicie po opisie fabuły  ( śmiało też można tak wnioskować w podobny sposób po innych aspektach filmu) obraz ten jest, w charakterystyczny dla lat 90 sposób, przerysowany, niczym   bandana na czole Axla Rose i kapelusz na głowie Slasha grających Welcome to the Jungle, albo nieśmiertelne (i powracające jak zombie) grungowe koszule flanelowe. Zła Korporacja jest Zła, szalony pracownik jest jeszcze gorszy, ale dopiero tytułowa maszyna jest wredna do szpiku swoich pneumatycznych mechanizmów.

    Takie przerysowanie jest ryzykowne, ale dzięki umiejętnemu posługiwaniu się stylistyką, w szczególności z uwzględnieniem jej spójności, obraz dociera do momentu, w którym osiąga szczyty zabawy (tzw. fun!), lecz nie spada w otchłań parodii (co niestety przytrafiło się takim Duchom z Marsa). Duża w tym zasługa, po pierwsze, pewnej bezkompromisowości, bo gdy już człowiek zaczyna się poważnie bać, że to będą zwykłe jajca panie Ferdku, to następuje mięsista scena technogore, w której tytułowa maszyna robi fatality z gracją maszynki do mięsa, i wiemy już, że przynajmniej część rzeczy jest na poważnie, a więc nie tylko „jajca panie Ferdku”, ale także „afera jest!”. Mimo, że film wydaje się więc momentami zabawno-rozrywkowy (w takim wydaniu lekko głupkowatym, ale tylko lekko) to dostajemy też porcję solidnej grozy. Jest ona dodatkowo o tyle udana, że naprawdę potrafi napędzić stracha przed techniką (jak np. rampage prototypu w pierwszym Robocopie- kto pamięta???).  Szaleństwo Maszyny Śmierci (której nawet sam twórca nie kontroluje do końca) jest przedstawione bardzo sugestywnie, a w połączeniu z tym jak maszyna jest zaprojektowana (o czym za chwilę) daje to efekt takiego buntu maszyn, że ten z Matrixa albo Terminatora: bunt maszyn to jakieś popierdółki a nie bunt maszyn.

    Po drugie, stylistka jako taka i jej spójność jest szalenie smakowita. Wszystko jest kręcone w filtrach niebiesko-dymowych, co idealnie zgrywa się z chłodem mechanicznej grozy, ale też surowością wypruwanych flaków. Budynek korporacji jest pełny wąskich korytarzy i klaustrofobiczny, co rewelacyjne potęguje poczucie zagrożenia gdy trzeba się w nim ganiać z olbrzymią maszyną. Sceny ganianego są też często pokazane w stylu First-Death-Machine-Perspective i jest to szalenie urocze, gdyż jest utrzymane (graficznie i dźwiękowo) w konwencji późne atari/wczesny pegasus. Z jednej strony to zabawne, jak sobie niektórzy wyobrażali przyszłość robotyki (chyba, że to nie na poważnie, co nie?) z drugiej oczywiście nostalgia tak bardzo (Contra na dwa pady!). A sama tytułowa maszyna jest FENOMENALNA. To po prostu trzeba zobaczyć. Powiem tylko, że przypomina pełną wystających kabli i pneumatycznych mechanizmów, ciężką stalową wersję Królowej Obcych (tak tej!). Ta krótka wzmianka pozwala mi przejść do następnego punktu, czyli….

    Po trzecie dystans, gdyż twórcy nie tylko nie udawali, że chcą zrobić coś świeżego i oryginalnego, ale złożyli wzorcowy copy-hołd klasykom nurtu, a więc mamy Maszynę-Obcy, Prezeskę Replay i kupę innych otwartych nawiązań (Naprawdę Wielkie Giwery, Robocopy czy inni Uniwersalni Żołnierze). Otwartych do tego stopnia, że postacie w film noszą takie nazwiska jak Ridley Scott, John Carpenter itp (żeby nie skłamać, ale jest też chyba Stanley Kubrick i w jakiejś roli pojawia się też chyba Yutani-Weiland!).

    Jak dla mnie -idealny, (reprezentujący  szczytowe osiągnięcia) przedstawiciel samoświadomego, celowo wtórnego (hołdującego!) nurtu VHS-owskiej stylistyki lat 90 doprowadzony do perfekcji, w której zatrzymuje się przed granicą absurdu, pozostając zaś na szczytach świetnej zabawy. Idealne na przypomnienie sobie klimatów kiedy nie było facebooka a friendsowało się właśnie paczką przyjaciół na wieczorach z 10 kasetami VHS i toną popcornu.

    Jak trafnie opisano przebój zalinkowany przeze mnie na początku recenzji: Każda piosenka z lat 90, zawsze będzie hitem!

    Death Machine Maszyna śmierci
    Share. Facebook Twitter Pinterest LinkedIn Tumblr WhatsApp Email
    Previous ArticleZew Cthulu: Mroczne zakątki Świata / Call of Cthulu: Dark corners of the Earth
    Next Article Syrena / Siren
    Add A Comment
    Leave A Reply Cancel Reply

    Zobacz również

    Beyond Re-Animator

    By NaTrzeźwoNieWarto2012-08-300

    BEYOND RE-ANIMATOR Po fantastycznej części pierwszej, podczas której bawiłem się naprawdę zajebiście, przyszła pora na część…

    Bez kategorii

    Chrystus Zombie

    By NaTrzeźwoNieWarto2015-01-281

    ZOMBIE CHRIST – CHRYSTUS ZOMBIE Gdy w pierwszej sekundzie filmu pojawiają się damskie piersi, a…

    Bez kategorii

    Co robimy w ukryciu

    By NaTrzeźwoNieWarto2015-07-205

    WHAT WE DO IN THE SHADOWS – CO ROBIMY W UKRYCIU Pewnie dziwicie się…

    Bez kategorii

    Tropiciele mogił

    By NaTrzeźwoNieWarto2015-12-280

    GRAVE ENCOUNTERS – TROPICIELE MOGIŁ „Found footage”… te dwa słowa działają na mnie…

    Bez kategorii

    Dżudo honor 7

    By NaTrzeźwoNieWarto2012-12-210

    DŻUDO HONOR 7 Jest to bez wątpienia jeden z najbardziej widowiskowych i spektakularnych krótkometrażowych dzieł…

    • Facebook
    • Instagram
    • YouTube

    dobryhorror

    0

    dobryhorror

    View

    Lis 1

    Open
    Instagram post 17932099703944315

    dobryhorror

    View

    Wrz 23

    Open
    No proszę,  o tym też nie słyszałem  #kochamantykwariaty

    No proszę, o tym też nie słyszałem #kochamantykwariaty ...

    dobryhorror

    View

    Wrz 19

    Open
    Właśnie przyszło. Nie ma mnie dla nikogo

    Właśnie przyszło. Nie ma mnie dla nikogo ...

    dobryhorror

    View

    Sie 23

    Open
    O kurde, okazuje się,  że są książki Mastertona,  których nie tylko nie czytałem, ale o których nie słyszałem.  Dobrze, że Graham będzie na @kapitularz , to go spytam jak ro możliwe. #kochamantykwariaty

    O kurde, okazuje się, że są książki Mastertona, których nie tylko nie czytałem, ale o których nie słyszałem. Dobrze, że Graham będzie na @kapitularz , to go spytam jak ro możliwe. #kochamantykwariaty ...

    dobryhorror

    View

    Sie 19

    Open
    Instagram post 18365142229099479

    dobryhorror

    View

    Lip 31

    Open
    Zestaw na urlop gotowy.  A ty co tam  @goromrysuje ?

    Zestaw na urlop gotowy. A ty co tam @goromrysuje ? ...

    dobryhorror

    View

    Lip 14

    Open
    Córka właśnie wróciła z kolonii i przywiozła mi prezent.  Prawda, że fajny? #dobryhorrorkids

    Córka właśnie wróciła z kolonii i przywiozła mi prezent. Prawda, że fajny? #dobryhorrorkids ...

    dobryhorror

    View

    Cze 16

    Open
    Dobra, ej, Neil Gaiman to najbardziej utalentowany skurczybyk ever. Pamiętacie  taki film jak Lepiej być,  nie może,  w którym jedna czytelniczka pyta postac graną przez Jacka Nicholsona: jak to robi, że tak dobrze rozumie kobiety? To ja po przeczytaniu "Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach", chcialbym zapytać Gaimana,  jak to robił, że chodzil na te same imprezy,  co my

    Dobra, ej, Neil Gaiman to najbardziej utalentowany skurczybyk ever. Pamiętacie taki film jak Lepiej być, nie może, w którym jedna czytelniczka pyta postac graną przez Jacka Nicholsona: jak to robi, że tak dobrze rozumie kobiety? To ja po przeczytaniu "Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach", chcialbym zapytać Gaimana, jak to robił, że chodzil na te same imprezy, co my ...

    dobryhorror

    View

    Maj 25

    Open
    #dracula

    #dracula ...

    dobryhorror

    View

    Maj 22

    Open
    Gdy ci smutno, gdy ci źle, wejdź do antykwariatu i kup jakiś horror, np. Mastertona bo Masterton zawsze na propsie.
Dobra, nigdy nie byłem dobry w rymy, ale za to na pewno #kochamantykwariaty

    Gdy ci smutno, gdy ci źle, wejdź do antykwariatu i kup jakiś horror, np. Mastertona bo Masterton zawsze na propsie.
    Dobra, nigdy nie byłem dobry w rymy, ale za to na pewno #kochamantykwariaty
    ...

    Load More Follow on Instagram
    This error message is only visible to WordPress admins
    Błąd: token dostępu jest nieprawidłowy lub wygasł. Kanał nie zostanie zaktualizowany.
    Facebook Instagram YouTube
    © 2025 Dobry Horror

    Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.

    Sign In or Register

    Welcome Back!

    Login to your account below.

    Lost password?