Wiecie czemu nie poszedłem na studia ? Bo zawsze znajdą się tam jakieś cholerne kółeczka, mini-organizacje oraz bractwa które będą chciały zlizywać mi bitą śmietanę z kolan.
Wam też to się na pewno zdarzało, tyle że w role były odwrócone, więc nie bądźcie już tacy świętoszkowaci.
Film, który właśnie wam prezentuję opowiada historię zwykłych, amerykańskich studenciaków i to do tego cholernie sztampowych.
Znajdzie się więc tutaj imprezowicz śmieszek, katolicka lesbijka, sztywny mól książkowy i informatyk podglądacz.
Główną bohaterką jest młoda Alice, której staruszek w przeszłości strzelił sobie samobója. Teraz blondi zakuwa dniami i nocami aby zostać psychiatrą i zrozumieć naturę szaleństwa swego starego.
Wybierając się na kilkudniową balangę do opuszczonego domu, ta woli jednak siedzieć w pokoju i czytać.
Gdy jednak coś dziwnego zaczyna dziać się w chałupie, a jej kumple szybko rozstają się z życiem, laska zaczyna kumać, że do działania zabrały się siły nieczyste, a jedyną rzeczą która może je powstrzymać jest krem Nivea oraz bakteriobójczy patogen o nazwie „B.A.M.B.I.”
Jeśli chcecie dowiedzieć się co pokonało demona, sami musicie zobaczyć te produkcję. Jest co prawda mocno średniawa, ale jeśli zalega wam w lodówce kilka browarków, to zawsze można wspomóc nimi seans.
3 komentarze
Dla mnie w pytkę, już od dawna się do tego zbieram z ciekawości za tym polskim tłem 😀
Jest dziwno-polskie, także nie spodziewaj się nacjonalistycznej erekcji 😉
Cholerka, a już się zdążyłem podniecić 😀