Pewnie dziwicie się widząc ten film na blogu (toż to cholerna komedia!), ale nie mogłem się powstrzymać, by polecić go tym którzy jeszcze go nie widzieli i wdać się w pełną hejterskich odzywek dyskusję z tymi, którzy mają inne zdanie niż ja (i tak nie macie racji).
Filmidło to albo się uwielbia albo nienawidzi, chociaż nie wiem jak mogłoby się nie komukolwiek nie podobać, chyba że śmieszą was żarty na poziomie „Kac Wawa”, macie permanentnie wsadzony kołek w dupę lub słuchacie Gangu Albanii… nie mogłem się powstrzymać, żeby o tym nie wspomnieć.
Historia przedstawiona w tym dziele ukazuje nam życie wampirzej społeczności. Poznajemy mieszkańców pewnego domu, w którym próżno jest szukać znaków nowoczesności.
Spokój nieumarłych zostaje zaburzony, gdy ekipa filmowa zamierza nakręcić o nich dokument, co prowadzi do ukazania wielu dziwacznych, nieznanych wcześniej ludziom wampirzych zachowań.
Nie będę wam za bardzo spoilerował fabuły, bo jest kompletnie odjechana. Zamiast tego przedstawię wam naszych bohaterów:
Jak sami widzicie, chłopaki są nieco staromodni, ale wciąż mają wiele pomysłów na nie-życie i lubują się w nocnych imprezach na mieście, które powiedzmy sobie szczerze, bardzo różnie się kończą.
Jeśli do całej kupy dziwacznych postaci dołożyć ludzkich sługusów, nowo powstałego wampira i stroniących od przeklinania wilkołaków wyjdzie z tego rewelacyjne i zabawne dzieło.
Jeśli widzieliście, dajcie znać co myślicie. Jeśli nie, recenzja ta jest ostanią szansą, żebyście czym prędzej nadrobili zaległości.
Ciao!
5 komentarzy
Absolutna rewelacja, ubawiłem się świetnie, bo kolesie totalnieodjechani szczególnie od momentu, w którym zetknęli sie z nowoczesną techniką 🙂
Dobrze, że czujesz klimat chłopie;p
Nie czuję, to tylko wódka w mojej krwi 😀
Zabawne kino. Rewelacja bym tego nie nazwał, ale seans to dobrze spędzony czas
Jak dla mnie jest to świeże spojrzenie na tematykę kina wampirzego. Ubawiłem się po pachy, choć komedii nie lubię 😉