DŻUDO HONOR 7
Jest to bez wątpienia jeden z najbardziej widowiskowych i spektakularnych krótkometrażowych dzieł karate, jakie wyprodukowali ludzie mieszkający w naszym posranym kraju. Masa krwi, realistyczne odwzorowanie życia Japończyków po emigracji do polski i dwóch bohaterów, którzy zmierzą się w walce na śmierć i życie, by kodeks Bushido nie został zhańbiony.
Zapowiada się smacznie? No ba! Fascynujące jest, jak w ciągu trzech minut z hakiem autorzy DH7 z wielką dokładnością odtworzyli problemy azjatyckiej społeczności, która ciemiężona przez skrajną prawicę i Narodowy Związek Mleczarzy stara się podtrzymać zwyczaje legendarnych samurajów i nie doprowadzić do pogwałcenia świętych reguł.
Więcej nie ma co strzępić języka, jeśli z uwielbiacie filmy karate, przygotujcie się na ostrą jazdę bez trzymanki okraszoną sporą ilością posoki i okrutnym, urywającym łeb finałem.
Ciao!