PROJEKT DRACHE
Dawno, dawno temu, gdy Polska nie była bezmyślnie łomotana po kieszeni przez pazerną rasę panów, zwących się „Po-pisowymi mężami stanu” ja sam marzyłem o tym, by z pomocą mojego brata bliźniaka stworzyć pełnowymiarowe dzieło i dinożarłach!
Żarły by bardzo i Dino-plastusie…
… ale ja pieprzę bez sensu, sorka ludziska, ale zaciął mi się Backspace i ni cholery nie mogę skasować tego co napisałem.
W każdym razie, ekipa młodych ludzi pod dowództwem reżysera, Huberta Bąka postanowiła przenieść swoje krnąbrne pomysły na ekran i pomimo bardzo skromnych środków operacja wyszła zadowalająco.
Fabuła skupia się na perypetiach nazistów, którzy przegrywając wojnę z wyznawcami Allaha (historia nie jest moją mocną stroną) wymyślili, że jako Wunderwaffe wykorzystają przyjazne dla sfastykarianów tyranozaury.
Gdy kilkumetrowa bestia zaczęła łypać na mnie bezpośrednio ze srebrnego ekranu, poczułem się co nieco nieswojo… Dobrze, że nie upitoliła rąk przy samych łokciach, bo recki musiałbym chyba pisać wackiem.
Jeśli chodzi o minusy, pozwólcie że je wypunktuję:
1. Opowieść jest naiwna, ale w sumie z taką tematyką nie mogło być inaczej.
2. Aktorstwo jest w większości słabe (prym wiedzie drętwa jak kołek reporterka)
3. Koncept fabularny nie jest zbyt spójny i jakby stworzony na siłę.
Plusem jest najlepsza w naszym kraju animacja kroczącego T-Rexa, ciekawe makro-ujęcia przyrody, przyzwoity montaż oraz kilka niezamierzenie (chyba) zabawnych scen.
Produkcja ta ma polot, choć brakuje tu tego i owego. Finalnie rzecz biorąc bawiłem się naprawdę nieźle i gdy filmidło w końcu trafi na DVD, z pewnością je sobie sprawię.
P.S. Wspomniałem, że ludziska pracują nad nowym projektem i potrzebują waszego wsparcia?
Moim zdaniem warto zainwestować w nich choć kilka-kilkanaście złotych, więcej info znajdziecie po kliknięciu na link poniżej.
Dla zainteresowanych:
https://wspieram.to/3735-za-granica-mgiel.html
Werdykt: