Macie zacięcie ogrodnicze? No wiecie, rozpoławianie robaków łopatą, trucie kwiatków sąsiadów i takie tam ?
Jeśli tak, poleciłbym wam odejść od tego dziwacznego hobby i zająć się czymś pożytecznym i bezpiecznym, dajmy na to kolekcjonowaniem pamiątek po nazistach.
Ostrzegam was dlatego, że w recenzowanej tutaj krótkometrażówce pewien nastolatek tuż po wyrżnięciu orła na leśnej ścieżce przypadkowo znajduje kości, które należały kiedyś do człowieka.
Oczywiście wzywa policję, która przyjeżdża na miejsce, ale młodzian nie zamierza odejść z pustymi kieszeniami.
By truposz mógł znaleźć pośmiertny spokój, jeden z jego zębów zostaje wyrwany ze szczęki i zakopany przez, nie bójmy się tego powiedzieć, dziwacznego dzieciaka.
Ku wielkiemu zdziwieniu bachora, ząb zaczyna rosnąć w ziemi, a wyrasta z niego… jego dawny właściciel, który jest nawożony i polewany wodą przez nieletniego opiekuna.
Gdy w końcu świeżo zreanimowany człek jest na tyle wyrośnięty, by oderwać go od więżącej go gleby sprawy komplikują się… delikatnie mówiąc.
Na ziemi pojawiają się stwory, które nie zamierzają pozwolić na jego zmartwychwstanie i… to właściwie tyle.
Jest lekko dziwacznie, chociaż dosyć interesująco, tak więc jeśli macie wolną chwilkę i lubicie lekko groteskowe rzeczy, to nic nie stoi na przeszkodzie, by zapuścić sobie to filmidło.
2 komentarze
Podoba mi się plakat -> chyba obejrzę 😀
A skąd wiesz czy na trzeźwo oglądałem? 🙂 No dobra w miarę na trzeźwo. Dziękuję za reklamę, a film oczywiście świetny.