Tym razem wybierając horror do obejrzenia i zrecenzowania kierowałem się okładką. Akurat miałem wolniejszy wieczór, ale kompletnie żadnego pomysłu na jaki film mam ochotę. I tak trafiłem na Southbound, który zaciekawił mnie bardzo ładnym pentagram dróg na pustkowiu. Nie wiedząc nic o tym filmie liczyłem na dobry hell/devil w klimatach pustynnych.
No nie było to to o czym myślałem, film okazał się antologią kilku krótkich opowieści grozy, co na początku trochę mnie zniechęciło, ale dobrze, że postanowiłem kontynuować bowiem koniec końców był to bardzo przyjemny seans.
Na początek może o minusach bo jest ich zdecydowanie mniej. Jest to typowa antologia więc ma standardowy minus tego gatunku, a nawet w tym filmie większy niż zwykle. Historie zawarte w Southbound nie mają żadnego „tematycznego” powiązania, ani jakiegoś motywu, wokół, którego są zbudowane (odwrotnie niż np. Christmas Horror Story, Trick r Treat). Ogląda się go więc jako obraz luźnych, w zasadzie niezwiązanych ze sobą (dlaczego w zasadzie będzie za chwilę), opisów określonych wydarzeń, nie opartych na jakimś fabularnym szkielecie, bez motywu przewodniego i pointy. Związane są tylko miejscem oraz pewnym zachodzeniem na siebie zdarzeń, ale nie w sensie ich powiązania z jednym wątkiem ale przeplatania się czasowo-miejscowego. To trochę powoduje, że jest ryzyko oglądania historii bez większego emocjonalnego zaangażowania.
Na szczęście same historie są dobre, a czasem bardzo dobre. Co więcej- straszą, co nie jest takie częste zwłaszcza dla kogoś, kto obejrzał już trochę w swoim życiu. Są pomysłowe, zrealizowane bardzo dobrze- w świetnym stylu końca lat 80 i początku 90. Bardzo dobre wrażenie robi klimat budowany na świetnym wykorzystaniu scenerii, zagubionych pustynnych dróg i bezdroży in the middle of nowhere. Aktorstwo jest na dobrym poziomie, sposoby straszenia wykazują się inwencją, jeśli pokazują się już jakieś stwory to są oryginalne, sceny krwawe są dobrze wykonane i są w ilości podkreślającej klimat, a nie w nadmiarze. Sposób opowiadania na zasadzie przeplatających się historii jest też również czymś innym niż zwykle oglądamy w filmach tego typu.
No więc podsumowując jest to bardzo dobry horror, dla klimatycznego, rozrywkowego obejrzenia, bez oczekiwania zagadek, fabuły czy innych tego typu zbędnych wymysłów.
http://horroryonline.pl/film/ku-poludniu-southbound-2015/444