THE BREED – RASA
Kanibalizm nie jest niczym niezwykłym, jeśli chodzi o królestwo zwierząt. Niezwykłe natomiast jest to, że sfory psów, zdolne są do zaawansowanego planowania w warunkach bojowych, włącznie ze znajomością działania przeróżnych ludzkich wynalazków.
Jakie umiejętności posiadają psiaki? Takie, jak chociażby włamywanie się do labolatoryjnego komputera, obsługa mikrofalówki (tylko jedną łapą!) a także amatorska konstrukcja maszyn ssąco-ciupciajacych. Dobra, z tymi przykładami nieco przesadziłem, ale nie da się ukryć, że bestie są kurewsko inteligentne.
Niesforne pieski szczerzą kły, uśmiercają i następnie pożerają wszystko co podleci im pod pyski. Ich najnowszym obiektem polowań staje się piątka znajomych, którzy w ramach oderwania się od cywilizacji przyjechali na wczasy do domku położonego na wyspie.
Tyle, jeśli chodzi o zarys fabularny. Cały film skupia się na walce o przetrwanie, co samo w sobie specjalnie oryginalne nie jest. Co więc jest plusem tego obrazu? Niezła gra aktorska, przyjemny klimacik i bardzo profesjonalne sceny z udziałem czworonogów, które nadrabiają brak wspomnianej oryginalności i krwawych efektów.
Jeśli powyższe braki są czymś, czego bardzo będzie wam brakować, zarzućcie dodatkowego „upajacza”, lecz jeśli profesjonalnie zrobiony, przygodowy thriller jest was w stanie wciągnąć bez różnej maści bajerków, możecie chapać już po jednym.
Dla zainteresowanych:
Werdykt: