Close Menu
DobryHorror.plDobryHorror.pl
    Facebook Instagram YouTube
    Facebook Instagram YouTube
    DobryHorror.plDobryHorror.pl
    SUBSKRYBUJ Login
    • Recenzje
      • Filmy
      • Gry
      • Literatura
      • Różności
      • Inne
    • NTNW
    • Podcasty
    • YouTube
    • PATRONATY i WSPÓŁPRACE
    • DH TEAM
    • Index
    • Kontakt
    DobryHorror.plDobryHorror.pl
    Strona główna » Potwory (Monsters). Barry Windsor Smith
    Literatura

    Potwory (Monsters). Barry Windsor Smith

    homerBy homer2022-10-12Brak komentarzy5 Mins Read

    Na komiks „Potwory” Barrego Windsor Smitha (odpowiadającego zarówno za rysunki jak i scenariusz) napaliłem się w momencie jak tylko pojawiły się pierwsze zapowiedzi, że będzie wydany w Polsce. Nie słyszałem o nim nigdy wcześniej, ale szybki „googol” pokazujący ilustracje tego dzieła uświadomił mi, że co najmniej graficznie będzie to petarda. A poza tym kurde! To dzieło Barrrego Windsors Smitha! Komiksowego człowieka instytucji, wszechstronnego, niezależnego, mającego nieoceniony wpływ na całe komiksowe medium, autora choćby absolutnie wybitnego komiksu „Weapon X” . Jednym słowem człowieka legendy. A „Monsters” miało być jego (tworzonym przez kilkadziesiąt lat) magnum opus.

    Dzieło udało mi się dorwać na 33 Festiwalu Komiksów i Gier. Od razu zabrałem się do czytania. Przypuszczałem, że lektura zajmie mi sporo czasu, bo tomisko jest opasłe, ale nic z tych rzeczy. Pochłonąłem je w dwa wieczory. Nie mogłem się oderwać.

    Historia zaczyna się w 1949 roku okropną sceną przemocy domowej, gdzie amerykański weteran II wojny światowej, klnąc po niemiecku, katuje swojego kilkuletniego syna i próbującą go bronić żonę.
    Następnie przeskakujemy w czasie o 20 lat. Do biura werbunkowego wchodzi młody człowiek- Robbert Bailey, bezdomny włóczęga, szukający celu w życiu, miejsca, gdzie mógłby się zaczepić. Obsługujący jego wniosek żołnierz Elias McFarland, poznawszy „predyspozycje” kandydata, kieruje go do tajemniczego programu „Prometeusz”. Ta decyzja jednak nie pozwoli mu spokojnie żyć, albowiem o programie tym chodzą w wojsku plotki, że eksperymentuje się w nim na ludziach. Pogrążający się w depresji Elias, postanawia naprawić swój błąd i uwolnić Baileya. Przybywa za późno a prawda okazuje się o wiele gorsza niż plotki. Gdy McFarland dociera do bazy okazuje się, że amerykańscy naukowcy korzystając z wiedzy wykradzionej od nazistów pod kuratelą wywiezionego po wojnie z Berlina doktora Heinricha zdążyli zamienić biednego Baileya w groteskowe 300 kilowe monstrum. Ofiara eksperymentów wydostaje się na wolność i podejmuje desperacką ucieczkę w kierunku domu rodzinnego, będąc ściganym przez wujka Sama. Bailey dociera wreszcie do celu i od tego miejsca fabuła, staje się jedną wielką retrospekcją. „Potwór” wspomina lata przemocy, cierpienia i zła, koszmaru, które doprowadziły go do jego tragicznej przyszłości. Fabuła, która z początku przypomina skrzyżowanie „Franksteina” i „Hulka” z domieszką klimatów w stylu „nazistowskich eksperymentów”, okazuje się czymś zupełnie innym. Wielowątkową, przytłaczającą, pełną trudniej do zniesienia fizycznej i psychicznej przemocy koszmarną opowieścią o przeznaczeniu, poczuciu winy, tragicznych w skutkach zaniechaniach dobrych ludzi oraz nadużyciach władzy. Ale też w pewnym sensie o odkupieniu i zadośćuczynieniu (w niektórych przypadkach zza grobu!). Choć będzie ono spóźnione, nie będzie bezcelowe. Bo przyniesie ulgę.

    Historia jest niesamowicie rozbudowana, wielowątkowa, podejmująca wiele ciężkich tematów, od najbardziej epickich, jak okrucieństwa wojny, do najbardziej intymnych i osobistych, jak przemoc w rodzinie, syndrom stresu pourazowego, rozpad więzi rodzinnych, miłość, moralność, poczucie winy…
    W powieści graficznej „Monsters” jest to wszystko i o wiele więcej. Ale czegoś takiego się spodziewałem.

    Nie spodziewałem się natomiast precyzji, z jaką autor opowiada swoją historię.  Konstrukcja fabuły jest tu tak misterna precyzyjna i przemyślana, że powoduje wręcz uczucie oszołomienia. Autor stosuje liczne inwesje czasowe,  jednocześnie utrzymując narrację w ryzach. Historia nie ma też jednego bohatera. Jest ich wielu, a każdy ważny. W opowieści ciągnącej się przez kilkadziesiąt lat i trzy pokolenia każda z postaci będzie miała do odegrania rolę. I każda kluczową. „Koło przeznaczenia się obraca” powie finale jeden z bohaterów i dokładnie odda tym zdaniem wrażenie, jakie pozostawia po sobie zakończenie historii. Trybiki wskakują na swoje miejsca i wszystko nabiera sensu a czytelnik zaczyna pojmować, że to co się zdarzyło być może naprawdę było nieuniknione. I zadaje sobie pytania…. a co by było, gdyby? Gdyby w danym momencie, ktoś zrobił coś co powinien był uczynić. Albo odwrotnie. A ciężar wniosków, które się nasuwają jest przytłaczający.

    Podobnie wielkie wrażenie wywołują rysunki. Smith stosuje klasyczną (można by rzec też „oldschoolową”) technikę tzw. „croschating” i wynosi ją na niebotyczny poziom, wyczarowując za jej pomocą całe spektrum klimatów: od potwornej, wynaturzonej grozy nazistowskich eksperymentów, do delikatnej elegancji pięknej kobiety spożywającej wytworną kolację z zakochanym w niej młodzieńcem. Największe wrażenie robi jednak to w jaki sposób autor operuje światłem i mrokiem (np. w scenach dziejących się przy świecy). To trzeba samemu zobaczyć! Szczerze mówiąc dopóki nie przeczytałem tego komiksu, nie miałem pojęcia, że można w ten sposób operować wspomnianą techniką. Efekt jest fenomenalny.

    Smith nie opuszcza przy tym żadnego detalu. Rysunki są tak szczegółowe, tak pedantyczne, wykreślone z takim pietyzmem i zaangażowaniem, że nadają historii niemal osobistego charakteru (jakby się nad tym zastanowić, to perfekcja w budowaniu fabuły i umiejętnym splataniu olbrzymiej ilości wątków też potęguje to wrażenie). Krótko mówiąc jest to jeden z najlepiej narysowanych komiksów, z wszystkich z jakimi miałem do czynienia w życiu.

    No i co mogę napisać jako podsumowanie? Wszystko jest oczywiste- „Potwory” to arcydzieło. Bezbłędne i doskonałe. Narysowane na poziomie niedoścignionym dla 99 procent artystów komiksowych. Oferujące historię niezwykle rozbudowaną, głęboką, wielowątkową. Mieniącą się licznymi klimatami. Jest tu i dramat i thriller polityczny i rasowy horror, ale jest i pełen wzruszeń romans. „Potwory” są  ciężkie, przytłaczające, bolesne, wstrząsające a jednocześnie piękne, pokrzepiające, pełne nadziei i miłości. A Barry Windsor Smith to geniusz. „Potoworami” jednoznacznie potwierdził, co w sumie było wiadome; że jest Artystą przez duże „A”- kompletnym, bezkompromisowym, autentycznie oddanym Sztuce, którą tworzy. Skarbem ogólnoświatowej kultury. Bezapelacyjnie.

    6.3 ok
    • muzyka 5
    • gra aktorska 6
    • fabula 8
    • User Ratings (0 Votes) 0
    barry windsor smith Monster potwory
    Share. Facebook Twitter Pinterest LinkedIn Tumblr WhatsApp Email
    Previous ArticleRELACJA Z 33 MIĘDZYNARODOWEGO FESTIWALU KOMIKSÓW I GIER
    Next Article Ostatnia wieczerza (Hellhole)
    Add A Comment
    Leave A Reply Cancel Reply

    Zobacz również
    Bez kategorii

    Pokarm bogów 2

    By NaTrzeźwoNieWarto2016-02-160

      FOOD OF THE GODS 2 – POKARM BOGÓW 2 Szczury to taki rodzaj…

    Bez kategorii

    Porno holokaust

    By NaTrzeźwoNieWarto2014-10-300

    HOLOCAUSTO PORNO – PORNO HOLOKAUST Dziwi mnie, że czasem wystarczy mieć tytuł doktora, by do…

    Filmy

    Ichi Zabójca / Koroshiya 1 / Ichi the killer

    By homer2016-08-200

    Manga…, na sam dźwięk tego słowa pojawia się uśmiech na twarzy , a przed oczami…

    Bez kategorii

    Morski diabeł

    By NaTrzeźwoNieWarto2015-12-031

    SEA DEVIL – MORSKI DIABEŁ Istnieje niewielkie grono czytelników tego jakże zacnego bloga, którzy doskonale…

    Planeta raptorów

    By NaTrzeźwoNieWarto2012-09-040

    PLANET RAPTOR – PLANETA RAPTORÓW To jest właśnie to, co tygryski lubią najbardziej! Podczas pierwszych…

    • Facebook
    • Instagram
    • YouTube

    dobryhorror

    0

    dobryhorror

    View

    Lis 1

    Open
    Instagram post 17932099703944315

    dobryhorror

    View

    Wrz 23

    Open
    No proszę,  o tym też nie słyszałem  #kochamantykwariaty

    No proszę, o tym też nie słyszałem #kochamantykwariaty ...

    dobryhorror

    View

    Wrz 19

    Open
    Właśnie przyszło. Nie ma mnie dla nikogo

    Właśnie przyszło. Nie ma mnie dla nikogo ...

    dobryhorror

    View

    Sie 23

    Open
    O kurde, okazuje się,  że są książki Mastertona,  których nie tylko nie czytałem, ale o których nie słyszałem.  Dobrze, że Graham będzie na @kapitularz , to go spytam jak ro możliwe. #kochamantykwariaty

    O kurde, okazuje się, że są książki Mastertona, których nie tylko nie czytałem, ale o których nie słyszałem. Dobrze, że Graham będzie na @kapitularz , to go spytam jak ro możliwe. #kochamantykwariaty ...

    dobryhorror

    View

    Sie 19

    Open
    Instagram post 18365142229099479

    dobryhorror

    View

    Lip 31

    Open
    Zestaw na urlop gotowy.  A ty co tam  @goromrysuje ?

    Zestaw na urlop gotowy. A ty co tam @goromrysuje ? ...

    dobryhorror

    View

    Lip 14

    Open
    Córka właśnie wróciła z kolonii i przywiozła mi prezent.  Prawda, że fajny? #dobryhorrorkids

    Córka właśnie wróciła z kolonii i przywiozła mi prezent. Prawda, że fajny? #dobryhorrorkids ...

    dobryhorror

    View

    Cze 16

    Open
    Dobra, ej, Neil Gaiman to najbardziej utalentowany skurczybyk ever. Pamiętacie  taki film jak Lepiej być,  nie może,  w którym jedna czytelniczka pyta postac graną przez Jacka Nicholsona: jak to robi, że tak dobrze rozumie kobiety? To ja po przeczytaniu "Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach", chcialbym zapytać Gaimana,  jak to robił, że chodzil na te same imprezy,  co my

    Dobra, ej, Neil Gaiman to najbardziej utalentowany skurczybyk ever. Pamiętacie taki film jak Lepiej być, nie może, w którym jedna czytelniczka pyta postac graną przez Jacka Nicholsona: jak to robi, że tak dobrze rozumie kobiety? To ja po przeczytaniu "Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach", chcialbym zapytać Gaimana, jak to robił, że chodzil na te same imprezy, co my ...

    dobryhorror

    View

    Maj 25

    Open
    #dracula

    #dracula ...

    dobryhorror

    View

    Maj 22

    Open
    Gdy ci smutno, gdy ci źle, wejdź do antykwariatu i kup jakiś horror, np. Mastertona bo Masterton zawsze na propsie.
Dobra, nigdy nie byłem dobry w rymy, ale za to na pewno #kochamantykwariaty

    Gdy ci smutno, gdy ci źle, wejdź do antykwariatu i kup jakiś horror, np. Mastertona bo Masterton zawsze na propsie.
    Dobra, nigdy nie byłem dobry w rymy, ale za to na pewno #kochamantykwariaty
    ...

    Load More Follow on Instagram
    This error message is only visible to WordPress admins
    Błąd: token dostępu jest nieprawidłowy lub wygasł. Kanał nie zostanie zaktualizowany.
    Facebook Instagram YouTube
    © 2025 Dobry Horror

    Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.

    Sign In or Register

    Welcome Back!

    Login to your account below.

    Lost password?