THE FIST, THE KICKS & THE EVILS
–
PIĘŚĆ, KOPNIĘCIA I ŹLI
–
PIĘŚĆ, KOPNIĘCIA I ŹLI
Na początku chciałbym przeprosić za iście jugosłowiański plakat oraz za dziwaczne tłumaczenie. Nie zrobiłem tego z wrodzonej przekory, ale jeśli angielska wersja tytułu brzmi niedorzecznie, to z polską zawsze jest jeszcze gorzej.
Dobra, koniec próżnej bazgraniny, jedziemy z tym koksem!
Szajka bezwzględnych szubrawców bez żadnego zaproszenia wparowuje do szkoły jednego z lokalnych mistrzów Stylu Żurawia i oklepuje maskę nauczyciela.
Jakby mało było im ulicznych jatek, wkrótce pozbawiają życia doktora, który miał jedną wspólną cechę z upadłym mistrzem.
Mianowicie obaj byli ekspertami we wspomnianym stylu walki i najwyraźniej przedstawiciele szkoły Tygrysa mieli jakiś uraz z dzieciństwa, czego efektem była nienawiść do ludzi majtających odnóżami na podobieństwo ptaków.
Gdy doktorek na wieki jednoczy się z glebą, jego syn pobiera nauki u kogo tylko może, by w końcu zmierzyć się z prawą ręką przywódcy złych chłopców (w tej roli Bolo Yeung), a zaraz po tym naklepać jemu samemu.
Choć początkowo sceny walki bardziej przypominały grę w „koci łapci” niż efektowną tłuczkę, to im bardziej filmidło się rozkręcało, tym lepszej jakości starcia były prezentowane.
Nie ma tu nic oryginalnego, ale nie o to chodzi w takiego typu filmach. Jeśli nie przepadacie za kinem kopanym, dokupcie sobie jeszcze jedno piwko, ot tak dla pewności.
Dla zainteresowanych:
https://www.youtube.com/watch?v=RR3gg6oDUaU
Werdykt:
2 komentarze
Chylę czoła przed Twoim wyrafinowanym gustem filmowym.
Żartujesz? Ja sam chylę czoła przed sobą. Przecież to istna śmietanka kinematografii.