WEBS – PAJĘCZYNA
Wyobraźcie sobie alternatywną rzeczywistość, w której Chicago (jakby ktoś z was tam kiedyś był) jest opanowane przez pajęczą królową z cyckami bez sutków i jej humanoidalne sługi, tworzone z przedstawicieli naszej rasy.
Ekipa elektryków zatrudniona do obczajki starodawnego budynku znajduje się w ekstremalnie ciężkiej sytuacji, ponieważ dwójka z nich zostaje wessana w portal prowadzący do innego wymiaru.
Pozostała część electrico-squadu dołącza do nich nieco później, tylko po to, by być zaatakowana przez żołnierzy królowej.
Przyjezdni zostają uratowani przez miejscowych, którzy od lat chowają zady w różnych ciasnych miejscach by tylko nie zostać wywąchani przez wrogów, a żeby było ciekawiej, wśród nich jest rodak przyjezdnych, który ugrzązł tu trzydzieści lat wcześniej.
Łącząc siły starają się naprawić portal i zabierając ze sobą ocalałych wrócić na bezpieczną Ziemię, ale matka arachnidów, która sroce z pod ogona nie wypadła również stara się wykorzystać teleport do najechania nowego wymiaru.
Jak dla mnie, pomysł jest zacny, ośmionoga mamusia wygląda nieźle, a jej sługusy, choć w niewielkim stopniu różnią się wyglądem od ludzi sprawiają miłe wrażenie.
Fabuła również potrafi skutecznie przyhaczyć widza do telewizora, a że całokształt prezentuje się naprawdę spoko, to takie pierdółki jak skromny budżet schodzą na dalszy plan.
Skorzystajcie z tego, że nie musicie dziś siepać nadgodzin w pracy włażąc w tyłki szefom i czym prędzej odpalcie sobie filmidło.
Dla zainteresowanych:
https://www.youtube.com/watch?v=itjjrTTQNVU
Werdykt: