Browsing: Bez kategorii

RAW Popijając sobie zaoszczędzone z zeszłego wieczora piwko i zagryzając walającymi się na komodzie czipsiorami, postanowiłem odpalić sobie produkcję, o…

Nie wiem czemu, ale miałem przeświadczenie, że film „Bed of the dead” to będą jakieś jaja. No wiecie coś jak…

Przy paru ostatnich recenzjach pisałem, że trafiło mi się combo słabych filmów. Był jeden niewyobrażalny kaszan („The chosen”), jeden zwykły…

Dean Koontz jako autor horrorów jest dość specyficzny. Próżno u niego szukać takiej „ludzkiej” grozy jak u Kinga, raczej nie…