Close Menu
DobryHorror.plDobryHorror.pl
    Facebook Instagram YouTube
    Facebook Instagram YouTube
    DobryHorror.plDobryHorror.pl
    SUBSKRYBUJ Login
    • Recenzje
      • Filmy
      • Gry
      • Literatura
      • Różności
      • Inne
    • NTNW
    • Podcasty
    • YouTube
    • PATRONATY i WSPÓŁPRACE
    • DH TEAM
    • Index
    • Kontakt
    DobryHorror.plDobryHorror.pl
    Strona główna » February/ Blackcoat’s daughter
    Filmy

    February/ Blackcoat’s daughter

    homerBy homer2016-12-27Brak komentarzy5 Mins Read

    Ciężkie jest życie recenzenta amatora. Recenzje ogarnia się w tzw. wolnej chwili, a biorąc pod uwagę, że ogląda się też na potęgę a i czasu wolnego niewiele, to kolejka do opisania rośnie. Zwykle w takim przypadku przyjmowałem taktykę, że najpierw brałem się za ocenianie tych filmów, od których obejrzenia minęło najwięcej czasu, póki jeszcze pamiętam, o czym one były. Muszę jednak tym razem wyjątkowo odejść od tej zasady, gdyż bardzo chcę, żeby fani horrorów jak najprędzej poznali moją opinię na temat obrazu „February” (znanego też pod tytułem- „Blackcoat’s daughter”). Jestem przekonany, że będą mi wdzięczni.

    Dzieło na stronie horroryonline.pl przypisane zostało do gatunku devil/hell, który uwielbiam a z drugiej strony, opis fabuły jakoś specjalnie nie zachęca. Chociaż wynika z niego, że rzecz się dzieje w damskiej katolickiej szkole z internatem i będzie w niej jakaś nadnaturalna istota. Szału się więc nie spodziewałem ale spodziewałem sikę na przykład młodych niewiast w szkolnych mundurkach ganiających się po akademiku z jakimś demonem. Wyobraziłem sobie taki tam niezobowiązujący „B” horror, przy którym jednak można się zrelaksować i nawet dobrze bawić. Zresztą pal licho, co sobie wyobraziłem, bo cokolwiek bym nie pomyślał, nie byłbym przygotowany na to, co zobaczyłem!

    Historia przedstawiona jest z grubsza dwu wątkowa. W pierwszym wątku mamy dwie młode dziewczyny, które pozostały na zimowe ferie w internacie. A jak to w ferie, przybytek jest prawie pusty (poza dziewczętami mamy dwie starsze nauczycielki dewotki do pilnowania), zaś za oknami mróz, wiatr i śnieżyca. W drugim zaś wątku poznajemy młodą kobietę, która siedzi sama na przystanku w nocy a na ręku ma opaskę ze szpitala. Widać wyraźnie, że jest w niewesołej sytuacji. Lituje się nad nią przejeżdżające obok starsze małżeństwo i zabiera ją ze sobą, bo dziewczyna zdaje się chce dotrzeć w miejsce leżące na trasie, którą owo małżeństwo będzie jechać. Dodam jeszcze, że starsza para jednak nie do końca zgadza się ze sobą a’ propos zabrania autostopowiczki. No ale koniec końców zabierają. Oba wątki w filmie prowadzone są równolegle, akcja przeskakuje z jednego do drugiego i widać, że w miarę zbliżania się kobiety do celu podróży, w internacie ma miejsce coraz więcej dziwnych i niepokojących wydarzeń. To w zasadzie tyle, jeśli chodzi o fabułę. Mało? Otóż nie.

    Historia jest tajemnicza, rozwija się stopniowo i ma w sobie coś z gatunku „mystery”. Co się stało z rodzicami dziewcząt, że nie odebrali ich na ferie? Dokąd jedzie młoda kobieta? Skąd się wzięła? Jak jej historia wiąże się z żeńskim internatem. Te wszystkie pytania zadaje sobie widz w czasie seansu. Starsze małżeństwo też ma swoją tajemnicę, która splata się z wydarzeniami, odkrywanymi w toku fabuły. Wszystko jest przemyślane, odsłaniane stopniowo, a sama opowieść, choć koniec końców dość prosta, ma niesamowitą siłę wyrazu, jest mroczna i wstrząsająca.  No i mamy dość zaskakujące, mocne i przede wszystkim niesamowicie intensywne oraz niepokojące zakończenie. Niby też proste, ale będące kropką nad i a na dodatek w pewien sposób otwarte. Jestem przekonany, że może wywołać dyskusje i jakakolwiek by ich konkluzja nie była, zawsze zmrozi krew w żyłach. Obraz jest z resztą z tych, które  lepiej obejrzeć więcej niż raz, żeby wszystko dobrze poskładać. Jednym słowem historia pokazana w „February” to bardzo, ale to bardzo mocna strona dzieła.

    Ale nie najmocniejsza! Bo muszę wspomnieć o atmosferze. Od samego początku jest bardzo gęsta i niepokojąca, czuć, że coś wisi w powietrzu. Nawet kiedy jeszcze fabularnie nic się nie dzieje, nie można oprzeć się wrażeniu, że zaraz zacznie się jakiś koszmar. Owo wrażenie budowane jest muzyką, mroźną scenerią, strzępkami rozmów, przemyślanym kadrowaniem, wszystkim po trochu. Z początku mnie to nawet troszkę denerwowało, bo zdawało mi się przerostem formy nad treścią. Jednak  konsekwentne wywoływanie poczucia niepokoju ( z początku przecież nawet nie podpartego konkretnymi  wydarzeniami) sprawia, że, gdy się już coś wydarzy, to to wydarzenie nabiera ogromnej siły wyrazu,  jest jak zerwanie napiętej do granicy struny, autentycznie przeraża. A przecież owe momenty grozy to zwykle krótkie sekwencje, pojedyncze  zdania lub nawet słowa (wypowiedziane w jednej ze scen „nie odchodź” sprawiło, że serce mi niemal stanęło) oraz w sumie typowe zagrywki horrowowe. Z resztą lwią część pomysłów na straszenie widzi się w wielu filmach z gatunku „possesion”, ale tu nie ma epatowania owymi zagrywkami- wszystko jest podane dyskretniej, intymniej, w pewien sposób autentyczniej. „Wyegzekwowanie”  scen grozy jest rozegrane w sposób mistrzowski!
    Pisząc o atmosferze, jeszcze raz muszę wspomnieć o zakończeniu. Jak już wcześniej napisałem, klimat jest budowany konsekwentnie od samego początku, fabuła się rozwija, odkrywamy mroczną i przerażającą historię, a atmosfera gęstnieje i gęstnieje, podbijana akcentami autentycznej grozy, aż w końcu dostajemy krótką sekwencję finału, który nie ma w sobie nic epickiego (a wręcz przeciwnie), ale szarpie nerwy ostatecznie. Mnie autentycznie przeszły dreszcze. Zresztą ciary miałem też przy innych scenach i choć  jestem dorosłym facetem i wiele już widziałem, to  jednak naprawdę się bałem, co przydarzyło mi się  jeszcze chyba tylko przy „Ringu” i „Shutter” ( ale to „asiany”).

    Podsumowując „February” jest horrorem pełnym, skończonym. Minimalistyczny, a jednak z precyzyjną, mroczną przemyślaną bezbłędną (choć prostą) historią; bez krwi, flaków i bez dużego natężenia wymyślnych scen grozy, ale autentycznie przerażający. O takich niuansach jak aspekty techniczne czy gra aktorska nie muszę nawet wspominać, bo są co najmniej na tyle dobre, żeby nie przeszkadzały w rozkoszowaniu się opanowująca widza grozą. Wspaniały film!

    http://horroryonline.pl/film/february-the-blackcoats-daughter-2015/1332

    blackcoat's daughter february
    Share. Facebook Twitter Pinterest LinkedIn Tumblr WhatsApp Email
    Previous ArticleDotknięcie mroku / Afflicted
    Next Article Sanatorium strachu / Villmark 2
    Add A Comment
    Leave A Reply Cancel Reply

    Zobacz również
    Bez kategorii

    Zanim się obudzę / Before I wake

    By homer2016-08-060

    Kolejny film, który niedawno był w kinach, i który był dosyć mocno reklamowany. Muszę przyznać,…

    Bez kategorii

    Diaboliczny

    By NaTrzeźwoNieWarto2016-06-280

    THE DIABOLICAL – DIABOLICZNY Film ten był dla mnie większym zaskoczeniem, niż to,…

    Bez kategorii

    Rzeź wymiotujących lalek

    By NaTrzeźwoNieWarto2014-09-186

    SLAUGHTERED VOMIT DOLLS – RZEŹ WYMIOTUJĄCYCH LALEK * Ile to ja się osłuchałem o tym…

    Bez kategorii

    Wendigo

    By NaTrzeźwoNieWarto2015-02-211

    WENDIGO Pamiętacie jak w „Smętarzu dla zwierząt” winą za skłonności do kanibalizmu i przemocy obwiniano…

    Narzeczona Re-Animatora

    By NaTrzeźwoNieWarto2012-08-290

    BRIDE OF RE-ANIMATOR – NARZECZONA RE-ANIMATORA Po nadpsuciu sobie kory mózgowej podczas oglądania pierwszej części,…

    • Facebook
    • Instagram
    • YouTube

    dobryhorror

    0

    dobryhorror

    View

    Lis 1

    Open
    Instagram post 17932099703944315

    dobryhorror

    View

    Wrz 23

    Open
    No proszę,  o tym też nie słyszałem  #kochamantykwariaty

    No proszę, o tym też nie słyszałem #kochamantykwariaty ...

    dobryhorror

    View

    Wrz 19

    Open
    Właśnie przyszło. Nie ma mnie dla nikogo

    Właśnie przyszło. Nie ma mnie dla nikogo ...

    dobryhorror

    View

    Sie 23

    Open
    O kurde, okazuje się,  że są książki Mastertona,  których nie tylko nie czytałem, ale o których nie słyszałem.  Dobrze, że Graham będzie na @kapitularz , to go spytam jak ro możliwe. #kochamantykwariaty

    O kurde, okazuje się, że są książki Mastertona, których nie tylko nie czytałem, ale o których nie słyszałem. Dobrze, że Graham będzie na @kapitularz , to go spytam jak ro możliwe. #kochamantykwariaty ...

    dobryhorror

    View

    Sie 19

    Open
    Instagram post 18365142229099479

    dobryhorror

    View

    Lip 31

    Open
    Zestaw na urlop gotowy.  A ty co tam  @goromrysuje ?

    Zestaw na urlop gotowy. A ty co tam @goromrysuje ? ...

    dobryhorror

    View

    Lip 14

    Open
    Córka właśnie wróciła z kolonii i przywiozła mi prezent.  Prawda, że fajny? #dobryhorrorkids

    Córka właśnie wróciła z kolonii i przywiozła mi prezent. Prawda, że fajny? #dobryhorrorkids ...

    dobryhorror

    View

    Cze 16

    Open
    Dobra, ej, Neil Gaiman to najbardziej utalentowany skurczybyk ever. Pamiętacie  taki film jak Lepiej być,  nie może,  w którym jedna czytelniczka pyta postac graną przez Jacka Nicholsona: jak to robi, że tak dobrze rozumie kobiety? To ja po przeczytaniu "Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach", chcialbym zapytać Gaimana,  jak to robił, że chodzil na te same imprezy,  co my

    Dobra, ej, Neil Gaiman to najbardziej utalentowany skurczybyk ever. Pamiętacie taki film jak Lepiej być, nie może, w którym jedna czytelniczka pyta postac graną przez Jacka Nicholsona: jak to robi, że tak dobrze rozumie kobiety? To ja po przeczytaniu "Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach", chcialbym zapytać Gaimana, jak to robił, że chodzil na te same imprezy, co my ...

    dobryhorror

    View

    Maj 25

    Open
    #dracula

    #dracula ...

    dobryhorror

    View

    Maj 22

    Open
    Gdy ci smutno, gdy ci źle, wejdź do antykwariatu i kup jakiś horror, np. Mastertona bo Masterton zawsze na propsie.
Dobra, nigdy nie byłem dobry w rymy, ale za to na pewno #kochamantykwariaty

    Gdy ci smutno, gdy ci źle, wejdź do antykwariatu i kup jakiś horror, np. Mastertona bo Masterton zawsze na propsie.
    Dobra, nigdy nie byłem dobry w rymy, ale za to na pewno #kochamantykwariaty
    ...

    Load More Follow on Instagram
    This error message is only visible to WordPress admins
    Błąd: token dostępu jest nieprawidłowy lub wygasł. Kanał nie zostanie zaktualizowany.
    Facebook Instagram YouTube
    © 2025 Dobry Horror

    Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.

    Sign In or Register

    Welcome Back!

    Login to your account below.

    Lost password?