THE GARBAGE PAIL KIDS
–
DZIECIAKI Z KUBŁA NA ŚMIECI
–
DZIECIAKI Z KUBŁA NA ŚMIECI
Powiem wam jedno, tego pierdolonego zakalca nie da się oglądać nawet będąc sparaliżowanym i przykutym do łóżka z chirurgicznie odciętymi powiekami!
Nawet wtedy ludzki organizm panikuje, wytwarzając tak zwaną „trzecią powiekę” zasłaniającą gałki oczne, by uchronić widza przed totalnym zażenowaniem, które może spowodować nieodwracalne szkody w systemie nerwowym.
Naprawdę wkurwiłem się oglądając ten film i o ile zawsze (no dobra, od mniej więcej roku) staram się bluzgać kiedy tylko jest to nieuniknione, dziś daje sobie na wstrzymanie. Wiecie co? Nie pokuszę się nawet o zwyczajowe przedstawienie wam zarysu fabuły, pieprzyć to.
Zamiast tego w mini skrócie powiem wam czego możecie się tutaj spodziewać.
1. Karłów przebranych za ohydne i kompletnie nieśmieszne laleczki.
2. Gwałtownych przeskoków z pory dziennej na nocną.
3. Bójki w barze z wykorzystaniem pierdów jako broni.
4. Chujowej piosenki „umilającej” film.
oraz… czekajcie na werble…
5. Sceny, w której obdarzona już przez Ozyrysa niewiasta (cycki i takie tam) wylizuje ucho dzieciakowi mającemu, bo ja wiem… 14 lat?
Kojarzycie odcinek Family Guy, w którym Adam West zakupił ten film za dolara i wmawiał sobie, że jeśli się odważy, oglądnie go w nocy?
Zawsze uważałem „FG” jako doskonały przykład tego, że głupia kreskówka może nieść ze sobą pozytywne przesłanie, pozwalające uwierzyć w siłę przyjaźni, dostrzec człowieka w członku Al-Kaidy czy też przekonać się do produkcji niemieckojęzycznych, ale w tym momencie zwątpiłem…
Tego filmu nie da się go oglądnąć bez ciężkich narkotyków. Kropka.
Dla zainteresowanych:
https://www.youtube.com/watch?v=0lXmuXVGidY
Werdykt: