Oto kolejny przykład specyficznego gatunku horroru, który bardzo lubimy (zatem od razu uprzedzamy, że recenzja będzie raczej pozytywna), a którego jest raczej niewiele i jak pokazują dyskusje- choćby o tym filmie- jest on nie do końca rozumiany.
Otóż jest to specyficzny rodzaj komedio-horroru, a raczej horroro- komedii, komedia smoliście czarna, głęboko ukryta parodia gatunku.
Nie jest to klasyczna zabawa konwencją i hołd schematom (As in „Domek w głębi lasu” „Popcorn”, „Don’t look up”). ani czysta parodia (as in „Wampiry bez zębów”, „Scary movie”, „Młody Frankenstein”), ani też połączenie tych dwóch gatunków (as in ” Hell baby”, „Śmiertelna wyliczanka”).
Nie jest to też czysta forma horror-komedii czyli horror z elementami czarnego humoru (as in „Evil dead 2” „Martwica mózgu”), aczkolwiek wydaje się, że wprost wywodzi się z tradycji takiego kina.
Nie przedłużając- jest to horror jadący jak może schematami, który dodatkowo zakreśla je w tak ostry, karykaturalny sposób, że wiadomo, że nie może to być na serio. Porównać to można np. do Deadsnow.
Oczywiście niedoświadczeni widzowie horroru kwitują to, że bez sensu, nikt nie może się tak głupio zachowywać, jaka to durna scena, o co tu chodziło. No, ale oczywiście o to chodzi, nie zdradzając wszystkich skeczy odwołujących się do standardowych patentów (standardowe miejsce, które chyba na dodatek „grało” już w innym horrorze, standardowy podział ról, paczka przyjaciół, impreza itp), zwrócimy tylko uwagę, że choćby scena „egzorcyzmów z youtuba” pokazuje z czym mamy do czynienia.
My bawiliśmy się dobrze, niezobowiązująca, bezpretensjonalna rozrywka, zabawna dla każdego fana gatunku.
Dwa minusy to to, że od połowy zaczyna się po prostu zabawa w ganianego na całego, a skeczów starczy tylko na „odpowiednie” sceny śmierci, oraz to, że dla osób nie obeznanych z tym szczególnym gatunkiem horroru będzie to wrażenie „nie dość, że to wszystko już było, to jeszcze bez sensu”
Niemniej jednak my polecamy:)
http://horroryonline.pl/film/backmask-asylum-exeter-2015/692