Autor: NaTrzeźwoNieWarto

HELLDRIVER Zmęczony europejskimi i amerykańskimi dziwadłami, postanowiłem (wbrew sobie) macnąć czułkiem kino azjatyckie. Wiedziałem, że nie będzie to normalna produkcja, o czym świadczył już sam dziwaczny trailer. Japońce zawsze były popierdolone, przynajmniej według europejskich standardów, ale to, co serwują nam autorzy „Helldrivera”, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Zacznijmy wpierw od listy potworności, które spotkamy w filmie: 1. Kobieta-zombie, walcząca własnym martwym dzieckiem, przyczepionym do pępowiny. 2. Dzierżąca 8 karabinów maszynowych ohyda, która za pomocą ośmiu rąk (oraz dwóch miniłapek na twarzy, które trzymają sztućce) staje do walki z główną bohaterką. 3. Stworzony z samurajskich mieczy zombiak, uwielbiający pojedynkować się z samochodami.…

Czytaj dalej

PLANET RAPTOR – PLANETA RAPTORÓW To jest właśnie to, co tygryski lubią najbardziej! Podczas pierwszych czterech minut (dosłownie czterech!), oddział marines, mający chronić „jajogłowych” po teleportacji na pewną planetę, w iście spektakularnym stylu gubi dwójkę z nich. Tuż po czwartej minucie pojawia się raptor, który nie dość, że ma chore zatoki i problemy z oddychaniem, to jeszcze za pomocą telekinezy (tak właśnie wyglądają tutaj niedorobione efekty CGI) zaciąga powalonego wcześniej naukowca, w celu skonsumowania go na uboczu. Już mi się kurwa podoba! Raptory skrobią pazurami o podłoże, niejednokrotnie swą gibkością i realizmem przypominając plastelinowe wyroby z kiosku „Ruchu”. Tego, że…

Czytaj dalej

FIRE SERPENT – OGNISTY PRZYBYSZ Co jest w stanie zrobić malutki, żywy płomyczek? Ukryć się w plecaczku strażaka, przemienić kobietę-drwala w pyromantkę (nie każdy pizga ogniem z oczu) i w postaci płonącej kartki papieru uciekać przed namolnym butem. Dziwne? Jeszcze dziwniejsza była moja wizyta w polskim oddziale wytwórni Syfy, która doszła do skutku, dzięki fantastycznej umiejętności kamuflażu i parogodzinnemu ślęczeniu pod oknem speców od efektów CGI. Oto zapis rozmowy w niezmienionej formie: Witek (główny grafik): Kurwa Stasiu, nie róbmy tego filmu! Staszek (dyrektor): Jak to nie róbmy!? Wszystko nagrane, tylko efekty podłożyć. W: Na czym niby!? Na Playstation ci klepnę?…

Czytaj dalej

HOLLYWOOD CHAINSAW HOOKERS – HOLLYWOODZKIE DZIWKI UZBROJONE W PIŁY ŁAŃCUCHOWE Kiedyś dostanę pierdolca i wyląduje w jakimś miłym, przytulnym zakładzie. Jest to całkowicie pewne, o ile nie dam sobie na wstrzymanie z takimi gównianymi tytułami. A czuję w moczu, że dzień ten jest bliski. Prostytutki, wolące nazywać się pracownikami socjalnymi, oferują swoim klientom przeróżne usługi. Najbardziej podniecają je budowlańcy, którym sprawiają przyjemność przeróżnymi sex-gadżetami, takimi jak choćby tytułowe piły łańcuchowe. Nie powiem, zafascynowała mnie postać prywatnego detektywa, którego rozkminy na poziomie dwunastolatka potrafiły wykrzywić mi ryj w głupim uśmiechu. Owszem, z reguły nagie kobiety sprawdzają się, kiedy film nie ma…

Czytaj dalej

PHANTASM – MORDERCZE KULECZKI Nigdy nie rozumiałem wizji, prezentowanych przez reżyserów pokroju Davida Lyncha i nie rozumiem, jak gówna pokroju (a kamienujcie mnie, wisi mi to) „Miasteczka Twin Peaks”, mogą robić wrażenie na widzach. Surrealizm jest dobrym pomysłem, gdy użyty jest w konkretnym celu. Nie mówię tutaj o pseudointelektualnych wymysłach wspomnianego już reżysera, który kombinuje i gmatwa dla samej tylko uciechy, tylko o inteligentnym wykorzystaniu tego stylu, by pogłębić fabułę, nie udziwniając jej na siłę. Dobra, kończę te pseudofilozoficzne wypociny i wytłumaczę konkretnie, co mi leży na wątrobie. Przedstawiany tutaj film, niewiele mający wspólnego z polskim tłumaczeniem, opowiada o perypetiach dwóch…

Czytaj dalej

XTINCTION: PREDATOR X – ALIGATOR X Amerykanie to zadziwiający naród. Pewien młodzian, chcący oświadczyć się swej lubej, wydaje pięćset kosmodolców na romantyczną podróż po bagnach… Cudowne plenery, zatęchła woda oraz śnięte ryby, z pewnością dodają uroku wyprawie. Ale czymże byłaby romantyczna podróż, jeśli kochankowie nie musieliby walczyć o swoje życie? Krzyżówka plezjozaura z aligatorem, która jakimś cudem zapomniała wyginąć, w poszukiwaniu rozrywki przeczesuje podmokłe tereny bliżej niezidentyfikowanej miejscowości. Zdegustowana brakiem lunaparków i cukrowej waty, nie mogąc dłużej tłumić swej złości, zaczyna polować na ludzi. Oprócz zakochanych gołąbków, podczas seansu poznamy także plejadę innych ciekawych postaci. Dwóch porywaczy, córkę właściciela części bagiennych terenów oraz…

Czytaj dalej

THE RELIC – RELIKT Przysadka mózgowa to czadowy gruczoł, którego hobby jest produkcja hormonów, a jej specjalizacją są te, które odpowiadają za wzrost. To, że wasz oddany recenzent nie może się pochwalić (strasznie mu z tego powodu wszystko jedno) przysadką-pracoholikiem, nie znaczy, że dla pewnej istoty jest on ważniejszy niż piwko i cygary. Pewien antropolog, zamiast siedzieć na tyłku w swoim domostwie zajmuje się badaniem zwyczajów i rytuałów plemion, zamieszkujących Amerykę Południową. Chcąc obdarować przyjaciół gustownymi upominkami przesyła pracującym w Muzeum Historii Naturalniej naukowcom drewniane skrzynie wypełnione liśćmi. Jak się później okazuję, gdzieś po drodze ukrył się pasażer na gapę.…

Czytaj dalej

MIMIC 3: SENTINEL – MUTANT 3: OBROŃCA Oto trzecia i zapewne ostatnia część przygód o ogromnych owadach, zwanych „Judaszami”. Dlaczego ostatnia? Bo najwyraźniej autorom tej serii, bardzo szybko zaczynają kończyć się pomysły na to, jak w ciekawy sposób zaprezentować odbiorcom następne części. Marvin, fotograf-podglądacz (w żadnym razie zbok), chory na bardzo ciężki rodzaj astmy, wywołany wirusem przenoszonym przez karaluchy, miał pecha być jednym z ostatnich, którzy zachorowali, nim zaraza została powstrzymana. Wraz ze swoją lolitkowatą, lubującą się w „odurzaczach” siostrą, są świadkami zabójstwa ich znajomego dilera prochów, który ginie w dziwnych okolicznościach. Sytuacja komplikuje się, gdy „śmieciarz” (w tej roli,…

Czytaj dalej

MIMIC 2 – MUTANT 2 Co za lenie śmierdzące! Nie wy, tylko autorzy filmu. Spójrzcie tylko na plakat. Spojrzeliście? To teraz porównajcie go z pierwszą częścią. Zamiast pokusić się o coś ciekawego, po prostu skopiowali poprzedni, dodając „2” w tytule. Żenada, ale nie jest to jedyna rzecz, która łączy sequel z „jedynką”, ciekawi o co chodzi? O nienawiść do Azjatów oczywiście. Nie ma co zaprzeczać, podobnie jak w poprzedniej odsłonie, pierwszą ofiarą jest Chińczyk (Japończyk, względnie Koreańczyk, kto by ich odróżnił), który spotyka się ze stwórcą w równie brutalny sposób, jak jego poprzednik. Podziwiamy tutaj nawet identyczne sceny, które przedstawione…

Czytaj dalej

MIMIC – MUTANT Plaga + owad = mutacja To znany i lubiany przez scenarzystów schemat, na którego bazie można stworzyć każdą, nawet najbardziej nieprawdopodobną historię. Karaluchy, które przenosiły śmiertelną chorobę, zostały w końcu eksterminowane przez pomysłowego Dobromira, ukrywającego się pod postacią uroczej pani doktor. Cwaniara wpadła na pomysł, by połączyć geny termita i modliszki, co zaowocowało powstaniem „Judasza”, owada, który położył kres pladze, równocześnie przyczyniając się do stworzenia tytułowego olbrzymiego mutanta, którego pierwszą ofiarą, stał się chiński sprzedawca ryżowych przysmaków. Zabierając się za oglądanie, musicie zaakceptować egipskie ciemności, jakimi spowity jest prawie cały film. Mimo, że stwory pojawiają się dość…

Czytaj dalej