NUDE NUNS WITH BIG GUNS – NAGIE ZAKONNICE Z WIELKIMI SPLUWAMI Wyobraźcie sobie połączenie polotu Rodriguez’a, stylu Tarantino z dodatkiem w postaci religijnego fanatyzmu i ogromną ilością nagich cycków. Tym właśnie jest prezentowany tutaj film i choć pewnymi momentami jak żywo przypomina Desperado, to odróżnia się kilkoma mniej lub bardziej ważnymi szczegółami. Główną bohaterką jest siostra zakonna, która szprycowana do nieprzytomności i wykorzystywana w burdelu pod wpływem narkotyków doznaje oświecenia. Sam Bóg przemawia do niej i nakazuje bez litości posyłać do piachu każdego grzesznika, który wpadnie w jej lesbijskie (dokładnie tak) łapska. Pierwszymi ofiarami stają się przetrzymujący ją księża, którzy…
Autor: NaTrzeźwoNieWarto
BENEATH – POD POWIERZCHNIĄ Za jakiś tydzień lub dwa miałem w planie wybrać się z kumplem na ryby, odstresować się przy piwku i ogólnie rzecz biorąc zespolić swoją psychikę z matką naturą. Po oglądnięciu prezentowanego tutaj filmu pomysł wypadu nad jakikolwiek większy akwen wodny staje pod znakiem zapytania, ponieważ mój wrodzony strach przed drapieżnymi rybami jeszcze bardziej się pogłębił. Kilkoro przyjaciół kończących liceum wyjeżdża w dzikie tereny, by za pomocą łódki przetransportować swoje zady na wysepkę, na której mogliby w spokoju pochlać. Nie jest im jednak dane szczęśliwie tam dopłynąć, ponieważ ogromna, przypominająca okonia bestia z paszczą pełną zębów pożera…
RETURN OF THE LIVING DEAD 3 – POWRÓT ŻYWYCH TRUPÓW 3 Samookaleczenie to ciekawa forma relaksu, którą praktykuje wielu ludzi, którzy nacodzień malują sobie ryje białą pastą, dołują się podczas smarowania kanapki majonezem i słuchają piętnastominutowych utworów traktujących o samotnym księżycu i łkaniu pośród strug deszczu. Dziewoja widoczna na plakacie powyżej również miała takie zapędy, ale jako jedyna udowodniła, że chlastanie się chomikiem po nadgarstkach może mieć pozytywne skutki. Jak to wszystko się zaczęło? Otóż młoda parka wyrusza do ściśle tajnej bazy wojskowej, by za pomocą karty magnetycznej, którą chłopak zakosił ojcu wojakowi przedostać się na teren, w którym ponoć…
BERMUDA TENTACLES – MACKI TRÓJKĄTA BERMUDZKIEGO Linda Hamilton, znana z roli matki Johna Connora w Terminatorze 2 po raz kolejny gra twardą babkę, na której nie jeden amator zęby połamał. Tym razem dzielna staruszka (jak ten czas leci, nie?) jest ważną szychą w amerykańskiej marynarce i ma na pieńku z podejrzanie młodym komandorem, który w przeszłości sprzeciwił się jej rozkazom. Fabuła kręci się wokół prezydenta, którego samolot został strącony gdzieś w okolicy trójkąta bermudzkiego, a on sam czeka na ratunek w kapsule znajdującej się pod wodą. Jakby nie mało było problemów ekipy ratowniczej, to nie dość, że gościowi kończy się…
THE RETURN OF THE LIVING DEAD – POWRÓT ŻYWYCH TRUPÓW Lata temu, gdy pielucha zapełniała mi się szybciej, niż rodzice zdążali ją opróżniać, światło dzienne ujrzał film, który był bodajże pierwszą produkcją o tematyce żywych trupów, w której postanowiono porobić sobie przysłowiowe jajca. Zombiaki mówią, biegają i są znacznie bardziej rozwinięte niż ich powolni i ograniczeni kuzyni z innych filmów o umarlakach. Jakby tego było mało, dowiadujemy się, że człowiek po śmierci cierpi mocniej niż wasz recenzent podczas przymusowej abstynencji, na co jedynym sposobem jest zjedzenie żywego mózgu. Cała ta afera rozpętuje się, kiedy otwarty zostaje pojemnik z zamkniętym w…
SEEDS OF DESTRUCTION – NASIONA DESTRUKCJI Gdy w łeb bierze próba wymyślenia ciekawego stwora, który postraszyłby/zachwycił widzów swoją aparycją, zawsze pozostaje pójście na łatwiznę i zaprezentowanie odbiorcom monstrum składającego się z samych korzeni i pnączy. Na taki pomysł wpadli twórcy tego dzieła, w którym pani archeolog wraz z buńczucznym agentem FBI, który stracił wiarę w Jezusa, będą walczyć z przerośniętym korzenarium pacyfikującym świat i jego mieszkańców. Niedbale stworzona potworność ma na celu przywrócenie świata takiego, jaki był na początku dziejów. Jego stwórca natomiast, walnięty i aspołeczny doktor lubujący się w zestrzeliwaniu helikopterów ma kompletnego jebla na punkcie, że tak powiem,…
FIEND WITHOUT A FACE – STWÓR BEZ TWARZY Wybierając plakat do recenzji od razu wprowadziłem w życie iście diaboliczny plan, przy którym analny gwałt bez lubrykantu może wydawać się wam czymś przyjemnym. Założę się, że każdy z was wpierw rzucił okiem na plakat, więc ten, kto chciał dopiero pod koniec seansu dowiedzieć się jak naprawdę wygląda tytułowy potwór, będzie miał nietęgą minę! Czemu zachowałem się jak ostatnia pizda i zaspoilerowałem wam tak ważną rzecz? Wstyd przyznać, ale mam kosmicznie dziwny dzień, więc musiałem się na kimś odegrać. A że padło na was… sorka. Co do samego filmu, mam dla was…
THE UNNAMABLE – NIENAZWANE Ufacie swoim rodzicom? Tym samym, którzy chronili was od złych wpływów otoczenia i na każdym kroku pomagali rozróżnić dobro od niegodziwości? W takim razie powinniście tak samo lub jeszcze bardziej zaufać mnie. Temu, który nieustannie chroni was przed kloacznymi bździnami kinematografii, narażając przy tym własne zdrowie psychiczne. Myślicie, że nocne moczenie i narastające napady lękowe to skutek jedynie ogromnej ilości wypitego alkoholu? Zastanówcie się nad tym nim przytulicie maskotki przed zapadnięciem w sen. A teraz do rzeczy. Czy uwierzylibyście gdybym wam powiedział, że film na podstawie dzieła Lovecrafta przypomina zwykły gówniany horror o nastolatkach, którzy spędzają…
LEPRECHAUN 2: KARZEŁ 2 Małżeństwo to piękny obrządek, podczas którego w parę młodą ciska się bób, ryż czy inny wyrób prosto z Mother Nature Corporation. Za diabły wszelakie nie zrozumiem po cholerę brudzi się tym ubiory państwa młodych, którzy boją się posadzić zad na twardym kamieniu, by tylko nie odkształcić sobie uniformów. Na całe szczęście, takiej zagwozdki nie ma tytułowy bohater, który tuż po ślubie zamierza przemienić swoją małżonkę w pokraczną maszkarę rodem z niskobudżetowego horroru, by tylko ich dzieci nie strzelały foszków o ludzki wygląd mamuśki. Historia rozpoczyna się, gdy ojciec pewnej białogłowej, będący notabene sługą karła ratuje swoją…
THE CRAWLING EYE – PEŁZAJĄCE OKO Cóż to był za film! W pierwszych minutach coś urywa łeb alpiniście, przypadkowo znajdująca w okolicy telepatka staje się celem potwora skrytego na szycie góry, a on sam wysyła na przeszpiegi swoich nawróconych pomagierów, by pozbyli się zagrożenia. Co ciekawe, bestia porusza się wyłącznie wtedy, gdy otoczona jest mgłą i za pomocą witek/gałązek/czułków zapoznaje schwytane przez siebie ofiary z syndromem przedwczesnego zgonu. Jakby nie było mało grozy, którą jednookie monstrum szczerzy w swym bezbrzeżnym zadufaniu, to na dodatek atakuje ono pobliskie miasteczka, nie przejmując się kompletnie bezpieczeństwem postronnych obserwatorów. Jak na film z zamierzchłych czasów,…