PENISELLA Penisella to pewna siebie i zadowolona ze swoich ogromnych jąder paniusia, która szuka mężczyzny, z którym mogłaby wesoło hasać po łące i bezwstydnie pieścić się w publicznych toaletach. Nie wiedzieć jednak czemu (?), większość facetów ucieka w przerażeniu, widząc jej pokaźnych rozmiarów pindola i zapewne miewa okolicznościowe koszmary, wywołane tak dziwacznym widokiem. Młódka, nie mogąc znaleźć swego wybranka popada w depresję, domyślając się, że to właśnie wielki zaganiacz jest źródłem jej problemów. W ciężkich chwilach pojawia się jednak Denikerbell, „Chujowa Wróżka”, która postanawia pomóc biednej i nieszczęsnej dziewczynie podsyłając jej adres internetowej stronki, na której być może znajdzie…
Autor: NaTrzeźwoNieWarto
VISIONS – MROCZNE WIZJE Zamiłowanie do alkoholu nigdy, przenigdy nie jest niezdrowe, za to niektóre efekty takiego hobby mogą od czasu do czasu spowodować kilka drobnych i mało znaczących urazów, tak psychicznych, jak i fizycznych. Jeśli myślicie, że znów zacznę nawijać o sobie, to srogo się mylicie, bo mam zamiar opowiedzieć wam o pewnym młodym małżeństwie, które zamiast rozbijać się samochodami po wielkich miastach, postanowiło uciec od gwaru ogromnych metropolii prosto na wieś. Parka do biednych nie należy, tak więc po wykupieniu pewnej winnicy postanowili pędzić… uprawiać… tworzyć tam swoje wina, które być może za kilka lat zasłyną ze…
MIRRORS 2 – LUSTRA 2 Na pewno mieliście kiedyś sytuację, w której w połowie miesiąca zabrakło wam pieniędzy na fajki, papier toaletowy oraz żwirek dla kotów, prawda? Część z was bez żadnej litości podbierała mamie drobniaki, rozwalała świnki skarbonki młodszym siostrom lub też brała na kredyt w osiedlowych sklepach. Wspominam o tym dlatego, że producenci tego wątpliwej jakości dzieła, również musieli poczuć pustkę w kieszeni i wypuścili kontynuację „Luster”, która jest niczym innym, jak bezwstydnym skokiem na kasę. Warto jeszcze wspomnieć o tym, że za reżyserię wziął się Victor Garcia. Facet, którego specjalnością jest produkowanie sequeli, które zawsze są…
WHERE THE DEAD GO TO DIE – TAM, GDZIE ZMARLI IDĄ UMRZEĆ Gdy pies posuwa trupa, a dziecko posuwa psa, liczy się to jako trójkącik? Ufam, że wypowiecie się w tym temacie, bo po seansie tego kompletnie popieprzonego dzieła, w mojej głowie roi się jeszcze więcej pytań. Wyobraźcie sobie psychodeliczną, pełną powykręcanych i koszmarnie dziwacznie wyglądających postaci opowieść, w której większość kopuluję z przeróżnymi dziwadłami lub też jest przez owe istoty seksualnie wykorzystywana. Wiem co powiecie. „Spoko luz, u mojej stryjecznej ciotki dzieją się gorsze rzeczy”. W pełni to rozumiem, ale pozwólcie, że zadam wam pytanko, dobra? Jaki zryty…
TERRIFIER – PRZERAŻACZ Blade lico, mroczny uśmiech i fantazyjna, czarna kreska z reguły są atrybutami, które współgrają z posępną aurą tak zwanych „czarnych mew”. Są to kobitki zakochane w mrocznych kolorach, depresyjnej muzyce oraz dziesięciokilowych hantlach, którymi zwykły ugniatać jądra niewiernych kochanków. Oprócz kobiet w gorsetach i koronkach, ze wspomnianego przeze mnie arsenału korzysta również tajemna i budząca powszechne zażenowanie sekta, która stoi na straży głupawych żartów oraz jest niezrównana w tak zwanym „klauningu bojowym”. Pytacie co to? Otóż jest to zestaw sztuczek i póz, od których podziwiania normalny człowiek ma ochotę wsadzić łeb do gnojowiska…totalna żenada. „Terrifier” to krótkometrażowy…
NIGHT OF THE PUMPKIN – NOC DYNI Czy ten plakat czegoś wam nie przypomina? Ja, widząc takie dziwaczne grafiki od razu kojarzę je z nazwiskiem, które wielokrotnie przewijało się przez bloga. Chodzi oczywiście o naczelnego zwyrola i niekoronowanego króla amatorskich pseudohorrorów, Billa Zebuba. Pocieszny kudłacz na stanowisku reżysera, którego nadrzędnym celem jest eksponowanie golizny i głupawych scen, także tym razem postanowił nie odbiegać od utartego przez siebie szlaku, prezentując widzom opowieść o dyniowym człowieku. Przerośnięty, demoniczny „warzyw” (to facet, pamiętajcie) objawił swe istnienie światu w noc Prima Aprilis, a jego cel jest jeden. Zabijać delikwentów za pomocą ekologicznych plączy oraz…
DEAD SILENCE – MARTWA CISZA Powiedzcie mi, kto do jasnej cholery ubzdurał sobie, że lalki, klauny oraz dziewczynki ze skoliozą, paradujące w koszulach nocnych są w stanie kogokolwiek przerazić? Może mogło to jakoś działać na psychikę, gdy człowiek miał dwanaście lat i przypadkowo pociągnął nieco z piersiówki ojca, ale w innych wypadkach? Znam co prawda kilka osób, które widzą w tym coś przerażającego, ale są to wyłącznie przedstawicielki płci pięknej, a jak dawno temu udowodniono (wujek mi tak mówił), kobity lubią robić z igły widły, tak więc im akurat mogę się nie dziwić. Nawijam o tym dlatego, że po…
LUMBERJACK MAN Chrześcijański obóz pełen bezwstydnych dziewcząt, a także napalonych prostaków płci męskiej zawsze będzie idealnym miejscem na krwawą i okraszoną fruwającymi bebechami jatkę, tak więc gdybyście wybierali się na taką eskapadę, miejcie to na uwadze i zabezpieczcie się przed czymś więcej, niż tylko niechcianą ciążą. Sami wiecie jak to jest z miejscowym folklorem, prawda? Każda większa amerykańska wioska ma swoje duchy, zjawy czy stwory z bagien, o których ludziska lubią przy wódeczce nawijać przyjezdnym i choć co bardziej łatwowierni kupują takie bajania w ciemno, to twardogłowi przedstawiciele naszego gatunku czasem muszą przekonać się o prawdziwości tych słów na…
FRIDAY THE 13TH – PIĄTEK TRZYNASTEGO Z remake’ami jest w większości tak, że w większości są to zupełnie niepotrzebne i wybrakowane gnioty, które mają na celu jedynie zarobienie pokaźnej ilości szmalu, wykorzystując do tego minimum środków i czasu. Pewien jestem, że pieniądze pozyskane w ten haniebny sposób przekazywane są utajnionym organizacjom nazistowskim, które już teraz doskonalą się w szkoleniu genetycznie usprawnionych rekinów-morderców. Jako, że z filmami z serii pechowego piątku nie miałem styczności od (nie licząc „Jason X”) niemalże piętnastu lat i jedynie jak przez mgłę pamiętam poszczególne sceny, za diabły wszelakie nie mogąc uzyskać pełnego obrazu, postanowiłem odświeżyć…
FEAST – KRWAWA UCZTA Duńscy naukowcy już dawno udowodnili fakt, że jeśli zbyt poważnie podchodzisz do kręconego przez siebie filmu, to istnieje całkiem spora szansa, że widzowie, zamiast ronić łzy jak grochy i przeżywać seans niczym struś okres godowy, zwyczajnie pójdą w kimę lub też z nudów zaczną bawić się częściami intymnymi.W tym konkretnym przypadku nie może być o czymś takim mowy, bo gdzie indziej zobaczyć można gwałt oralny na kobiecie w wykonaniu karłowatego stwora, kopulacje monstrów poprzedzoną zjedzeniem swego potomka czy też zatrważającą śmiertelność wśród głównych bohaterów? Na tym plusy się nie kończą, bo dodatkowo dostajemy jeszcze ponury, pustynny…