THE ROCKETEER – CZŁOWIEK RAKIETA
Naziści to nieustępliwe sukinsyny, którzy przez wiele lat chowają dawne urazy do takiego stopnia, że jeśli zepsujesz ich dziecku zabawkę, każą twoim wnukom fedrować węgiel gołymi rękami.
Gdy Trzecia Rzesza upadła, ich naukowcy wciąż wytrwale pracowali by stworzyć maszynę, która zapewni im zwycięstwo w przyszłości.
Skutkiem ich fanatycznych zapędów był plecak odrzutowy, który wpadł w ręce młodego pilota.
Początkowo zamierzał on jedynie przeorać tunele powietrzne dla samej tylko uciechy śmigania w przestworzach, ale gdy do gry włączyło się FBI oraz gwiazda hollywood, która jest marionetką w rękach hitlerowców sytuacja nieco się skomplikowała.
Jako, że dzisiaj jest dzień dziecka, postanowiłem zapuścić sobie tę produkcję i sprawdzić czy będzie równie przyswajalna jak przed laty.
Na szczęście bawiłem się tak dobrze jak za gówniarza, z tą różnicą, że byłem lekko sponiewierany alkoholem.
Co ciekawe, na podstawie filmu powstała również gra, w którą młóciłem do upadłego w czasach, gdy Pegasus był lśniącym klejnotem domowej rozrywki.
Spójrzcie tylko:
Jest moc!
Dla zainteresowanych:
Werdykt: