Na początek ostrzeżenie-to nie jest horror.
Film jest dramatem erotycznym z elementami thrillera. Obraz ma dwa główne wątki. W pierwszym badana jest sprawa makabrycznego (naprawdę makabrycznego) morderstwa, zaś w drugim pokazana jest historia kobiety, która prowadzi nudne życie kury domowej u boku nudnego, zapracowanego męża i nagle przypomina sobie, że jest ryczącą trzydziestką:P Ponieważ jest to kino azjatyckie więc są w nim naturalistyczne sceny seksu, naturalistycznie pokazane zwłoki z naturalistycznie wyprutymi flakami i kręgosłupem na wierzchu, coraz bardziej chore psychicznie jazdy bohaterów a wszystko to okraszone recytacjami przepięknej japońskiej poezji, w której nie wiadomo o co chodzi.
Ogólnie to zastanawiałem się, czy ten film powinien znaleźć się na naszej stronie, ale doszedłem do wniosku, że jednak tak z kilku powodów. Po pierwsze, są wypatroszone zwłoki, pocięte na kawałki i w ogóle zmasakrowane (wszystko uchwycone kamerą), po drugie, cały film jest dość niepokojący w psychologiczny i emocjonalny sposób i po trzecie, zakończenie, w którym dowiadujemy się, kto jest mordercą, jest nie tylko zaskakujące (w końcu to asian), ale ma bardzo skondensowaną dawkę grozy i szaleństwa, może podnieść włosy na głowie, wywołać ciarki a nawet wcisnąć fotel. Mnie dość rozwaliło. Przez te parę minut jest to naprawdę dobry horror.
A sam film? Jest mocny, ciekawy i poruszający a na dodatek nie ma tego, co często jest minusem asianów, czyli dłużyzn i akcji ciągnącej się jak flaki z olejem. Degeneracja głównej bohaterki przebiega tak szybko i jest tak intensywna emocjonalnie, że cały czas coś się dzieje (czy jest wiarygodna psychologicznie to już sprawa dyskusyjna), scen erotycznych też jest trochę (choć są krótkie) więc film przykuwa do ekranu w sumie przez cały seans,
Koniec końców- dobre kino.
http://horroryonline.pl/film/milosne-pieklo-koi-no-tsumi-2011/937
foto (autor i źródło): plakat z filmu Guilty o Romance (autor plakatu: nieznany), reżyseria: Shion Sono, zdjęcia: Sôhei Tanikawa