FROGS – ŻABY
Gady i płazy uwielbiają zabijać ludzi. Wie to każdy, kto urodził się na wsi i pożył na tyle długo, by osiągnąć dorosłość i z maczetą w dłoni wyciąć sobie drogę do miast. Nic więc dziwnego, że ktoś postanowił zekranizować koszmar mieszkańców wsi, dodając do tego trochę swojej inwencji, w postaci rozbudowanej fabuły.
By usprawiedliwić rzeź na ludziach, scenarzyści wymyślili postać Jasona Crocketta, bogacza, która za nic ma zdrowie matki natury. Jason zanieczyszcza naturalne środowisko zwierząt, narażając tym samym siebie oraz innych mieszkańców, na koszmarną śmierć w męczarniach. Zastanawiacie się zapewne, w jaki sposób uśmiercają tytułowe żabki? Podrzynają gardła śpiących, za pomocą chusteczki do nosa? Grają z człowiekiem w „kto pierwszy mrugnie”, powodując tym samym śmiertelne w skutkach pęknięcie żyłki na oku? Nic z tych rzeczy, albowiem nie zabijają (że kurwa co!?) w ogóle!
Jak ma się to do tytułu, sam nie wiem. Pewnym jest jednak to, że brudną robotę wykonują za nie węże, kajmany, tarantule, a nawet legwany. Nie wiem, co skłoniło ekipę odpowiedzialną za ten film, do stworzenia tego mdłego, przyprawiającego o nagłe ataki drzemki gówna. Jedynym pozytywnym aspektem filmu, była scena końcowa, kiedy to po śmierci winowajcy całego zamieszania, żabki gaszą światło w willi (zapewne po to, by oszczędzać prąd). Czujcie się ostrzeżeni.
Dla zainteresowanych:
http://www.youtube.com/watch?v=Dzl1RkBxNsY
Werdykt: