Zabójcozaur

KILLER/SAURUS
ZABÓJCOZAUR

 

Nie ma to jak wyprodukować sobie dinozaura w w drukarce 3D… polecam to każdemu, o ile znudziły się wam figurki przedstawiające aktorki porno i inne badziewia, którymi na co dzień zwykliście się bawić, gdy rodziców nie ma w domu.

Nie jest to jednak zwykła drukareczka, ponieważ jest ona w stanie wytworzyć organy, które później można przeszczepić żywemu stworzeniu. Innymi słowy, jeśli zawsze marzyliście o tym, by chlać na umór nie martwiąc się o wątrobę, to bez wątpienia jest to maszynka dla was.

W tej przerażająco nudnej produkcji, która potrafi wymęczyć widza bardziej niż wspinaczka po obsranym przez gołębie parapecie, podziwiamy dwójkę naukowców, zaangażowanych w ów projekt. Początkowo planowali wykorzystać genetyczną drukareczkę do celów szlachetnych i wzniosłych, ale skończyło się na tym, że łapsko na projekcie położyło wojsko.

Po tragicznym wypadku projekt zostaje zamknięty, ale po jakimś czasie do doktorka wparowuje jedna z byłych pracownic, wraz z facetem idiotą, który koniecznie chce się wspiąć na wyżyny dziennikarstwa.

Gdy bohaterowie wesoło plotkują i szczebioczą wychodzi na jaw, że sztucznie stworzony przez ludzi w białych kitlach tyranozaur wciąż żyje, a eksperyment w pełni się powiódł. Nim jednak ludziska otworzą szampana i nawalą się do nieprzytomności, o swoją własność upomni się rząd… a jest to tylko początek ich problemów.

Jasna cholera ludzie… ten film to jeden wielki festiwal żenady i pieprzenia farmazonów. Pozwólcie, że przedstawię wam kilka szczegółów, ok?

Dinozaur jest niesamowicie kaleko wykonany i posiada jedynie 4-5 różniących się od siebie ruchów, a reszta jest ustawicznie powtarzana. Na dodatek pojawia się bardzo późno i praktycznie nie rusza się z miejsca… miodzio.

Aktorstwo leży i kwiczy coś w niezrozumiałym języku, a skretyniały dziennikarz ma ostrą nawijkę kierowaną do przerośniętego gada i na próbę strzela mu lampą błyskową po oczach, co dowodzi jego inteligencji.

Zapomniałem wspomnieć o najważniejszym. W finale jesteśmy skazani na widok pół człowieka, pół T-Rexa w czadowym, wojskowym berecie. Ja idę wziąć antydepresanty, a wy przeglądnijcie inne recenzje, bo macie dużą szansę na trafienie czegoś znacznie lepszego.

Dla zainteresowanych:
Werdykt:

Podobało Ci się?

0 0

Zostaw odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany.Wymagane pola są oznaczone *

Możesz używać tych tagów HTML i artrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

Utracone hasło

Podaj swój adres e-mail. Po zatwierdzeniu formularza wyślemy do Ciebie wiadomości z linkiem, który umożliwi Ci utworzenie nowego hasła.