THE GUNFIGHTER
–
REWOLWEROWIEC
Gdybym częściej słuchał się brata i choć raz na jakiś czas siedział przed kompem trzeźwy, podzieliłbym się tym filmikiem z wami już sporo wcześniej.
Odpaliłem go sobie dopiero po jego ostrej zjebce i powiem wam, że ośmiałem się jak dziki.
Nie jest to może typowe dzieło wpasowujące się w tematykę bloga, ale zarzucę je wam, żebyście przypadkiem go nie ominęli, zgoda?
Fabuła jest prosta jak obsługa męskich narządów płciowych i na pewno się w niej nie pogubicie.
Tytułowy rewolwerowiec jest człekiem prostym i ma nieskomplikowane potrzeby. Kierowany nimi wparowuje do miejscowego baru by wychylić szklaneczkę czegoś mocniejszego.
Na nieszczęście, zarówno on jak i bywalcy spelunki będą wystawieni na ciężką próbę przez tajemniczy Głos, który zna ich najskrytsze myśli i z werwą starego plotkarza wyłoży nagą prawdę o nich samych, co skończyć się może krwawą jatką.
Może i nie brzmi to jakoś szczególnie zachęcająco, ale pomysł jest świetny i przez te niecałe dziesięć minut można się nietęgo obrechtać i przypadkowo opluć monitor, czego z resztą z całego serca wam życzę.
Dla zainteresowanych:
Werdykt:
Jeden komentarz
Ha! To coś dla mnie!!! 😀