Pamiętacie, że kiedyś, na fali nostalgii za tym, w co kosiliśmy w młodości, popełniliśmy taką recenzje genialnej karcianki?
https://dobryhorror.pl/kult-kult/
Po tej recenzji długo nachodziły nas refleksje pełne żalu i innych tego typu emocji odnośnie tego, że taka fajna rzecz nie tylko nie doczekała się sławy, na jaką zasłużyła (oczywiście swego czasu KULT cieszył się pewną popularnością w kręgach wtajemniczonych, ale nie była najpopularniejszą karcianką swej epoki, a w naszej opinii KULT powinien opanować cały Świat i grać w to powinni, kurwa, wszyscy, takie to było dobre). Jednocześnie snuliśmy jednak sobie takie pozytywne wizje jakby to było fajnie jakby to się jakoś reaktywowało. Wspominaliśmy tu np. casus planszówki Magii i Miecz/Magiczny Miecz, która swego czasu to był full mainstream (nie tylko w sklepach „branżowych”, ale w każdym osiedlowym sklepie zabawkowym, obok ludzików G.I. Joe- ach, co za czasy!), a potem zniknęła, aby następnie dostać drugie życie wśród fanów-twórców-amatorów, którzy wyprodukowali dodatki w ilości przewyższającej oficjalne oraz w jakości często równej (a niekiedy nawet lepszej) od oryginału (masa kapitalnych pomysłów), aby doczekać się wreszcie nowej wersji, która znowu walnęła w mainstream jak huragan, czyli Talizmanu.
I gdy z tymi myślami scrollowaliśmy sobie oferty decków, na allegro (rozważając ich zakup, no ale „nie ma z kim grać”), napisał do nas zaprzyjaźniony twórca, utalentowany fan naszego bloga- Marek.
Prace Marka już przedstawialiśmy na naszym blogu, gdyż robi on rzeczy zacne jak mało co.
Przypomnijmy je sobie o tutaj
No wiec wracając do tego, że Marek do nas napisał…, to napisał do nas (great mindst think alike) mniej więcej tak:
„Jest dobra stara, gra karciana KULT – w klimacie dobrego horroru, rodem z Hellraisera w klimacie CliveaBarkera”
i pyta się czy znamy i czy graliśmy
Odpowiedzieliśmy jak Apsik Robin Hoodowi w „Facetach w rajtuzach” na pytanie o znajomość Stylu Modliszki (tłumaczymy dowcip: „Mówisz do mistrza”).
No i rozpoczynając od tego pięknego akcentu przegadaliśmy dużą cześć nocy, w trakcie której to rozmowy okazało się, że:
– nie jesteśmy takimi mistrzami, bo Marek okazał się Znawcą przed duże Z i Specjalistą przez duże S (przyćmiewając naszą wiedzę o Kulcie, ale nie gniewamy się) , który
– jest wielkim fanem Kultu i również marzył o możliwe szerokiej reaktywacji.
Efektem tych marzeń o reaktywacji i talentu jest w tym przypadku bardzo konkretne działanie, które jest świetnym przyczynkiem do wygrzebania z mroków niepamięci i reaktywowania tej najmroczniejszej z karcianek wydanych w Polsce.
To działanie nie jest tylko tym właśnie przyczynkiem reaktywacji, ale mocno twórczym i pięknym wizualnie rozwinięciem mechaniki Kultu.
Nie ukrywamy, że jak posłuchaliśmy o tym projekcie oczka nam się zaświeciły jak LouCypherowi gdy Harry Angel odnalazł nieśmiertelnik ze swoim imieniem (dawaj to ziom!)
Wygląda to mniej więcej tak:
Maty zaprojektowane są w opozycji – czerwona mata wygląda jak strona z okultystycznej księgi a niebieska przedstawia zupełnie inny aspekt, gdzie jest zawarta określona historia…
Prace cały czas trwają, Wszystko będzie indywidualne.
Ale oddajmy głos samemu autorowi, który, jako się rzekło, jest o wiele większym znawcom KULTU od nas.
„Otóż… jako znawca tematu, osoba siedząca w grach karcianych od lat 90-tych mam jako takie pojęcie w temacie. Sam KULT przez wielu znawców gatunku jest uważany za najlepiej wydrukowaną grę w polskiej wersji językowej (co ciekawe oryginał podstawki został wydrukowany w Niemczech w 1995 roku przez Target Games) – „do sprostowania” gdyż piszę to z głowy
Generalnie nie byłoby tak głośno o Kulcie na rynku Polskim gdyby nie wcześniejsza gra a mianowicie „Żołnierz Zagłady” a jeszcze wcześniej Ci którzy widzieli program „Escape” na Polonia 1 – wiedzą o co chodzi. Swego czasu bardzo dobre pismo o fantastyce a mianowicie Magia i Miecz – przy którymś tam numerze z 96 roku dawało przy gazetce promocyjne karty – jedna była z nieprzetłumaczalnego na Polski dodatku Mortyfikator (który oficialnie w PL nigdy się nie ukazał, natomiast promki do niego były w PL), kartami PROMO do kultu, oraz plastykową figurką do Warhammera Bitewnego.
Jako że wtedy Doom był bardziej popularny (choćby z punktu widzenia grywalności i ilości dodatków które zostały do niego wydane) Kult pozostał trochę w cieniu,,, tak samo jak DarkEden… można tutaj przytoczyć alegorię w której prawie wszyscy wiedzieli czym jest ta gra ale z powodu popularności i tak każdy trzaskał w Dooma i wydawał kasę na niego, a tylko bardzo „wysublimowani” sięgali po Kult.
W momencie wydania po polsku czasopisma tylko i wyłącznie o grach karcianych INFERNO – Kult otrzymał swój jedyny dodatek do tejże gry (obecnie jest nie do zdobycia – pomimo tego że karty z niego są zajebiście przegięte, a nawet pomimo ograniczeń nałożonych przez samą Instrukcję do Gry – kiedy 1 karty możesz mieć 3 kopie na talie, były tam karty których można było mieć tylko 1 na talię) dodatkowo oprócz tych „czerwonych i niebieskich” szefów wprowadzało jeszcze jedną – fioletowo-bordową frakcję z Szefem Łowcą Czarownic – a mianowicie wyznawców Quamru – jeżeli chcecie więcej info na ten temat piszcie – odgrzebie swoje annały na ten temat
Całą grę charakteryzuje niesamowicie mroczna, straszna, niepokojąca otoczka… można założyć jej nawet wątki satanistyczne… zresztą na pudełku do podstawki jest napisane – „Gra dla dojrzałych odbiorców”… ja osobiście nie spotkałem się nigdzie indziej z podobnym klimatem, a skoro filmy i proza Clive`aBarkera który wymyślił Cenobitów, Kostkę-układankę i wrota do Piekieł… – idealnie się to wpasowywuje w klimat KULTA…
Mimo wszystko karcianka powstała w oparciu o system RPG do KULTU, który obecnie ma swoją odświeżoną edycję KULT – Divinity Lost, którą wszystkim maniakom kultu gorąco polecam.
Nie wiem jakim cudem, ale obecnie można kupić oryginalnie zapakowane boxy do podstawki do Kultu na allegro – to jest jakiś cud że u kogoś w magazynie te karty czekały ponad 20 lat aby ujrzeć światło dzienne – duży + dla sprzedającego bo w jednym boxie można spokojnie znaleźć 540 kart i porobić z nich 3-4 zgrabne talie do gry ze znajomymi…
Ja sam z racji posiadanego skilla i pewnych mi umiejętności – oprócz zakupu wspomnianych boxów i pozyskania kart z Inferno postanowiłem pójść krok dalej i narysować na moim pergaminie matę do gry – widoczną na zdjęciach – dzięki niej mam zamiar przyciągnąć jak najwięcej starych wyjadaczy do gry, zainteresować nowych potencjalnych (w planach są również specjalne żetony ludności do gry), Także powoli wraz z zaprzyjaźnionymi „sektami” graczy staramy się wskrzesić starą dobrą i mega klimatyczną karciankę, którą serdecznie każdemu polecam, kto lubi ogólnie pojęty horror, grozę i łamanie barier rzeczywistości ogólnie jako takiej pojętej
Aha no i że ta mata to tylko „prototyp” robiony pod presją czasu – inne maty będą inne, nie będzie dwóch takich samych… będą i niebieskie i czerwone i może ta jedna „fioletowa” także wszystko in progress.
Pewnie każdy oglądający zdjęcia przykładowej maty zada sobie pytanie – cóż to za wykrzywiona gęba poniżej z tym paluchem – otóż jest to aspekt „wyciszania” – jak wiadomo w Kulcie kontrolujesz kolory, a i znawcom gry nie obce są karty, które dane kolory „blokują” bądź zamieniają… także swoisty wyciszający gest ma za zadanie przypomnieć graczowi, którego koloru nie kontroluje, bądź został on zamieniony (przykład kart „Mucha w Smole” lub „Bluźnierstwo”) – taka ciekawostka, a jednak bardzo ważna w grze.
Póki co na zdjęciach możecie podziwiać dwie „ogólnikowe maty” – jedną pod czerwonych Archontów i drugą niebieską w fazie przygotowań pod Aniołów Śmierci – jak wiadomo w Kulcie jest 22 Szefów także pod każdego w planach będzie specjalna dedykowana mata – ale to przyszłościowe plany.
Dla entuzjastów zaznaczam , że według mnie ta gra jest naprawdę warta obadania, gdyż w dobie, gdzie króluje Magic the Gathering, HeartStone albo inne Gwinty 😉 jest bardzo dobrą alternatywą, ma ten klimat, które inne karcianki po prostu utraciły na rzecz marketingu, dobrze że z biegiem czasu KULT stał się swoistym „artefaktem” gier karcianych, dostępnym wyłącznie dla głębszego grona zainteresowanych odbiorców. Mimo wszystko polecam partyjkę w KULTa każdemu – równie klimatycznej i tak innej niż wszystkie gry nie było dawno….i nie będzie już nigdy… A ponieważ jest to gra warta uhonorowania w taki czy inny sposób – mat do niej nie znajdziecie nigdzie indziej (póki co mam wyłączność). W planach specjalne żetony ludności – kości do gry w odpowiednim kolorze oraz szklane żetony do gry – wszystko w toku J Wyznawcy, kultyści i sekciarze łamiący bariery rzeczywistości – gorąco pozdrawiam.”
Powyższe argumenty i informacje dla nas są niepodważalną rekomendacją i zachętą żeby zakupić boxy, zmontować talie (stare zaginęły w akcji) i zacząć znowu grać. Mamy nadzieje, że dla Was (plus też nasza wcześniejsza recenzja) również. Oczywiście także żeby zaopatrzyć się w ręcznie robione przez Marka maty do gry i stestować jak się sprawdzają (jeśli chociaż w połowie tak świetnie jak wyglądają no to nie mam pytań).
Cały ten projekt jawi nam się z resztą jako genialny.
Byłoby fajnie aby jak najwięcej osób usłyszało o Kulcie, jak genialna jest to gra, jak świetnie się w nią gra i jak (jak widać) można ją twórczo rozwijać.
Niech Iluzja ogarnie Rzeczywistość!
No i może uda się komuś kiedyś z nami zmierzyć ( Gamichicothem i Chesed napieramy prawie na poziome „starszy noob”).
A Marek nam na to :”Hehe dobrze wyważone – ta sama zdolność specjalna ale niebieski i czerwony „szef” – z chęcią oczekuję na potyczkę z moim Tiogarini!”
Jeżeli ktoś ma jakieś pytania odnośnie gry / strategii / talii / czy też ogólnej wymiany kart bądź ich potencjalnego pozyskania – to Marek służy pomocą. Kontakt tutaj https://www.facebook.com/Handouty/
My sami będziemy się pewnie chcieli podszkolić, żeby walczyć o Iluzje z innymi Kultystami!
Edit: Dodatek ze stale postępującego progresu.
Anioł Śmierci rośnie w sile, a wraz z nim pajączek wysysający szpik kostny
14 komentarzy
Dla każdego fascynata danej gry, będzie ona super zajefajna i najlepsza więc nie ma tu ani kszty obiektywizmu. Na polskim rynku byli znacznie więcej dobrych gier karcianych a sporo z nich po polsku. KULT był kontrowersyjny i nawet zakazany w niektórych krajach. Jak każda karcianka ma swoje mocne i słabe strony. Nie była droższa od DoomTroopera czy innych karcianek, a jednak nie grana – dlaczego? Bo mechanika się zacinała, bo brakowało errat i wsparcia. KULT umarł i już się nie pozbiera.. DoomTroopera odswierzają na platformy cyfrowe. Wampir wrócił na salony, powstał KeyForge i niebawem będzie kolejna nowa karcianka z apetytem na duży (jak Magic owy rynek). Co do mat moim zdaniem słabo. Rzec trzeba że starania i pomysł jak naj bardziej spoko ale szczerze to dzieciaki na plastyce lepsze cuda tworzą. Co do jakości kart to są też słabe, potrafią się łatwo rozwarstwić są miękkie i śliskie. Trochę to wszystko na wyrost lub po znajomości. Gość zrobił sobie matę i jakiś szkic, a tu wielkie „halo” o nic..
dawaj i Ty zrób jakiś „szkic” bo wygląda na to że zielonego pojęcia nie masz….
co za debil….
E tam. I e tam. Z jednym się zgadzamy. Faktycznie rzecz gustu i nie będzie tu obiektywizmu, jak w każdej recenzji. W Doom tropera graliśmy i wolimy Kult, ale każdemu jego gust. Faktem jest też, żę nie było wsparcia i errat. Karty też mogłyby być twarde, ale właśnie niestety gra nigdy nie doczekała się takiego rozgłosu (na jaki w naszej ocenie zasługuje) i nigdy pewnie nie była (bo nie mogła być ze względu na klimat) adresowana do szerokiej publiczności, co pozwoliłoby na duży budżet, nakład i wsparcie. Taka bardziej dla wąskiego grona odbiorców o specyficznym guście (tzw wtajemniczonych hehe). Maty są w trakcie pracy i będzie indywidualna dla każdego z Arkan. Nam się rysunki bardzo podobają. A coś tam o rysowaniu wiemy. Każda inicjatywa z pasji oczywiście bardzo nas jara.! Pzdr Dobry horror
„Co do mat moim zdaniem słabo. Rzec trzeba że starania i pomysł jak naj bardziej spoko ale szczerze to dzieciaki na plastyce lepsze cuda tworzą” – pozdrawiam obiektywizm autora… Tutaj nikt niczego nie sprzedaje, ani nie reklamuje jako produktu… nie podoba się – dzięki za opinię… wypośrodkować proszę co jeszcze konkretnie jest takie słabe, bo widzę że znawca gatunku… Kult jest jedną z lepszych karcianek jakościowo wydrukowanych, no ale wiadomo to nie jest gra dla wszystkich, tak samo i maty… prosze czytać ze zrozumieniem – ta pierwsza jest tylko prototypem robionym pod presją czasu… i mam nadziejże że „plastyczne dzieci” lepiej ogarniają klimat KULTU niż sam autor… to jest pewien rodzaj sztuki, a sztukę się szanuje i kropka… Nie podoba się ?? scrolluj dalej i omijaj szerokim łukiem – bo to nie bułka z piekarni, że każdemu ma się spodobać… i smakować przede wszystkim – pozdrawia koleś „po znajomości” 🙂
Gościu odwalił kawał dobrej roboty a Ty piszesz o obiektywizmie ??? Nawet pergamin z tego co widzę jest ręcznie robiony, a to już coś… nieważne czy zrobił to dla siebie czy komuś – nie było czegoś takiego do Kultu i koleś ma wyłączność na to, a skoro sam napisał „nie będzie dwóch takich samych mat” to o czymś świadczy… jeżeli taki mądry jesteś to wykaż się swoją kreatywnością i narysuj tuszem coś podobnego (bo to chyba tusz, nie?) a nie krytykujesz zapał i dobry shiz na jedną z lepszych, zapomnianych gier karcianych…. Wymień te „lepsze” po polsku bo obecnie na rynku jest przesyt tym całym gównem serwującym byle co… Kult był i dalej jest klimatyczny i świetny, a chłop odwalił kawał dobrej roboty i szacunek mu za to… brakowało takiej gry już od jakiegoś czau, a skoro 20 lat czekała na odkopanie to naprawdę spoko że są ludzie którzy mają zajawkę…
Widze, że temat wzbudza emocje. I dobrze!
Tak to prawda że gra ma złamaną mechanikę i powinna mieć erratę ale tutaj nie o to chodzi, ona się rozwijała bo w planach po Inferno miał być kolejny dodatek i kolejna edycja, a sam autor gry porzucił projekt… mimo wszystko będąc obiektywnym to jest fajne bo same karty nigdy nie były przeznaczone na masówkę – gdzieś czytałem, że miał być to projekt / eksperyment. Mimo wszystko osobiście się cieszę, że są ludzie, którzy dobrze się bawią spędzając czas przy Kulcie bo to jest główna idea gier karcianych. Apropo samej maty to wielki szacunek – tutaj od razu widać, że komuś gra weszła „za bardzo” 🙂 ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu – bo czegoś takiego ta gra potrzebowała i jest do dobry chwyt marketingowy bo z tego co widziałem – to co było na Allegro rozeszło się jak świeże bułeczki, czyli jednak coś się zadziało … sam pamiętam, że swego czasu w KULT grywała masa ludzi, ale to też było w czasach gdzie mało było gier ccg na rynku – teraz to zupełnie inaczej wygląda. Jednakże duży + dla samego autora bo mata jest bardzo fajna i idealnie oddaje „chory” klimat gry… – czekam z niecierpliwością na następne projekty….
„sam pamiętam, że swego czasu w KULT grywała masa ludzi, ale to też było w czasach gdzie mało było gier ccg na rynku”
Chyba tylko w Polsce. Bo na zachodzie było tego sporo, właśnie rozpoczynał się złoty okres karcianek.
„na pracach na plastyce” XD – lol, jebłem po prostu. Bardzo bym chciał zobaczyć taki temat na plastyce i zobaczyć jak to wyjdzie. za cholere nie rozumiem po co tyle jadu w tym poście… koleś robi dobrą robotę i oby tak dalej – nie zrażaj się jakimiś trollami bo to naprawdę kozacko wygląda według mnie. czekam na niebieskiego anioła śmierci i pozdrawiam
Kult był w mojej 3 najlepszych karcianek zawsze. Doom kult i dark eden. Wyróżnia się najbardziej swoim specyficznym stylem, klimatem i odwagą. Jest najbardziej kontrowersyjną gra karcianą.
Nie dla wszystkich, oczywiście.
Jest elitarna. Znam sporo osób które odgrzewają tego starego kotleta do dziś, bo jest po prostu nadal smaczny. Szkoda że tak szybko sama gra padła, no ale karty można kupić, pozamieniac sie z innymi kultystami. Mechanika zarządzania iluzja, zbieranie ludów poprzez kontrolowanie przez różne sfery…. KLIMAT. Taki Matrix swoich czasów.
Co do mat…. Widać że jest w nie włożone dużo pracy, są konsekwentnie przemyślane i przede wszystkim podbijają KLIMAT o 300% to co w tej grze jest NAJWAŻNIEJSZE! Co do kunsztu to tak: jeżeli to jest pióro to pełen szacun, z bliska to nawet van Gogh wygląda słabo.
Z perspektywy jest MEGA MIÓD.
Mogę potwierdzić…maty są genialne,świetnie wykonane i nadają rozgrywce charakteru. Właśnie stałem się posiadaczem kilku z nich i jestem zachwycony. Jesli grasz jeszcze w KULT i chciałbyś je nabyć skontaktuj się bezpośrednio z autorem:-) Pozdrawiam wszystkich graczy tej ponadczasowej karcianki.
Czy w roku 2023 można marzyć o wznowieniu gry? Grałem, uwielbiałem, nie mam już ani jednej karty 🙁
Raczej tego już nie wznowią. Nam się udało dorwać mnóstwo kart w drugim obiegu.