Ze względu na natłok obowiązków nie było mi ostatnio dane odpalić jakiegoś filmu, nad czym bardzo ubolewałem… Dzisiaj postanowiłem trochę nadrobić i zaplanowałem sobie dwa seanse – oczywiście w klimacie Azji 😛
Na pierwszy ogień poszedł film produkcji chińskiej „Gui Yan”.
Film opowiada historię młodego małżeństwa, które wprowadza się do nowego domu. Już na samym wejściu znajdują pudełko, pozostawione przez poprzedniego właściciela, w którym znajduje się tajemnicza lalka.
Dalej w sumie nie ma o czym pisać… Strasznie oklepany temat.
Chińczycy chcieli chyba zrobić horror w stylu amerykańskim, ale nawet to im się nie udało.
Lalka zamiast straszyć (chowałem się na laleczce CHucky!!!) to bawi, a sceny w których się porusza są wręcz komiczne.
Nic mnie nie zaskoczyło, zerkałem ile zostało do końca…
CO było najlepsze w tym filmie??
Nuda, kupa, strata czasu…