Close Menu
DobryHorror.plDobryHorror.pl
    Facebook Instagram YouTube
    Facebook Instagram YouTube
    DobryHorror.plDobryHorror.pl
    SUBSKRYBUJ Login
    • Recenzje
      • Filmy
      • Gry
      • Literatura
      • Różności
      • Inne
    • NTNW
    • Podcasty
    • YouTube
    • PATRONATY i WSPÓŁPRACE
    • DH TEAM
    • Index
    • Kontakt
    DobryHorror.plDobryHorror.pl
    Strona główna » Frankestein żyje żyje!
    Literatura

    Frankestein żyje żyje!

    homerBy homer2019-12-16Updated:2023-04-17Brak komentarzy4 Mins Read

    No więc lecimy dalej z recenzjami komiksów zakupionych na MFKiG i tym razem będzie to prawdziwa petarda. „Frankestein żyje, żyje!”, bo o tym dziele mowa, to był nasz festiwalowy pewniak, komiks, o którym wiedzieliśmy, że mieć go musimy. Dlaczego? Ano dlatego, że został narysowany przez Berniego Wrighstona, twórcę postaci potwora z bagien a przy tym jednego z najwybitniejszych ilustratorów grozy drugiej połowy XX wieku, artystę, który stał się inspiracją  i „guru” prawdopodobnie wszystkich  współczesnych rysowników poruszających się w klimatach horrorowych. A przynajmniej tak słyszeliśmy.

    Najpierw parę słów o fabule. Ta jest bezpośrednią kontynuacją historii przedstawionej w klasyku  powieści gotyckiej autorstwa Mary Shelley. Monstrum dalej błąka się po świecie szukając swojego miejsca. W czasie tej tułaczki trafia do domu dobrodusznego naukowca opiekującego się chorą małżonką. W tym pozornie przyjaznym środowisku stwór dalej będzie poszukiwał w sobie człowieczeństwa i  być może odpowie sobie na pytanie, czym ono naprawdę jest.

    Jak widać historia z komiksu jest  dramatem egzystencjalnym, duchowym spadkobiercą  gotyckiego pierwowzoru. I choć opowieść nie jest specjalnie skomplikowana, nie można powiedzieć, iż brakuje jej głębi. Przeciwnie. Jest poważna, miejscami smutna i melancholijna, ale piękna i emanująca nadzieją.  Bliżej jej do pełnoprawnej literatury niż do komiksowej fabuły. Nie zdradzając szczegółów powiem tylko, że historia w „Frankenstein żyje żyje!” to naprawdę świetna rzecz.

    Ale przecież w komiksie równie ważne co fabuła,  są ilustracje. I tu mogę powiedzieć jedno- choćby opisywany album nie miał absolutnie żadnej fabuły,  sama jego szata graficzna sprawia, że jest on warty swej ceny, a nawet przysłowiowych „każdych pieniędzy”. Bernie Wrighston czerpie z tradycji klasycznej ilustracji książkowej racząc nas wspaniale klimatycznymi obrazami, niekiedy cało stronicowymi a detalami nasyconymi tak, że do tej powieści graficznej można wracać raz za razem i za każdym razem odkrywać coś nowego. „Frankestein żyje, żyje!” to nie tylko komiks, to artbook,  którego  zawartość mogłaby z powodzeniem zawisnąć w galerii sztuki.  W zasadzie jakość ilustracji trudno jest opisać słowami, wystarczy więc wspomnieć, że miejsce Berniego Wrighstona jest na artystycznym , komiksowym Olimpie obok Moebiusa, Billa Sienkiewicza, Andreasa, Kenta Williamsa, Dave’a Mckeana czy Barona Storrey’a.

    Paradoksalnie z szatą graficzną wiąże się pewien fakt, który może być odbierany jako lekki minus albumu. Wrighston pracując nad „Frankestein żyje żyje!” był  już w bardzo zaawansowanym stadium raka mózgu (jak  umierający na taką chorobę człowiek był w stanie tworzyć sztukę tej jakości jest dla mnie niepojęte) i w rezultacie nie był wstanie ukończyć ostatniego rozdziału historii. Osobiście więc wybrał i namaścił swojego następcę. Został nim Kelley Jones , również absolutnie wybitny twórca komiksowego horroru. I jak bardzo nie kochał bym tego, operującego jedynym w swoim rodzaju stylem, artysty, różnica w poziomie szczegółowości ilustracji (zwłaszcza jeśli chodzi o tła) jest widoczna. Jakby Panu Jonesowi zabrakło śmiałości do zmierzenia się z mistrzem, który wyznaczył go na swego następcę. Z resztą sam fakt, że Kelley Jones  będący wszak wielkim artystą jest (mimo całego swojego warsztatu) przyćmiony przez głównego autora ilustracji świadczy o geniuszu Wrighstona. Ale żeby nie było, rozdział rysowany przez Jonesa jest również piękny, po prostu grafika  Wrighstona jest najprościej mówiąc – niewiarygodna. A jeszcze a propos grafiki- komis został wydany również w wersji z limitowaną okładką, którą narysował nasz rodak  Przemysław Truściński i zrobił to bardzo w duchu głównego twórcy szaty graficznej. Udowodnił  tym samym, że w naszym pięknym kraju nie brak komiksiarzy światowego formatu (nie, żeby ktokolwiek, kto choć przez chwilę przeglądał dajmy na to pierwszy lub drugi tom Funkiego Kovala, miał co do tego jakiekolwiek wątpliwości).

    Jak można podsumować komiks „Frankenstein żyje, żyje!”? Otóż tak, że jest to jedna z najlepszych pozycji wydanych w Polsce w tym roku. Ma bardzo „literacką”,  wzruszającą, mroczną historię, bardzo w duchu książki Mary Shelley (której nie czytaliśmy, ale widzieliśmy ekranizację i uważamy, że „coś jest na rzeczy”) a jakoś szaty graficznej jest wprost niepojęta.  Co tu dużo mówić- „Frankenstein żyje, żyje to w zasadzie arcydzieło”.

    P.S. Fun fact- opisywany komiks nie jest nawet opus magnum Berniego Wrighstona. Jest nim wydana kilkadziesiąt lat wcześniej ilustrowana  wersja oryginalnej opowieści o ożywionym monstrum. Chyba  walniemy o tym małego posta na fanpagu, bo jest to ciekawa sprawa. Tu napiszemy tylko jedno- dla kogokolwiek parającego się choćby amatorsko rysowaniem czy w ogóle sztukami plastycznymi, obcowanie z tym, co oferuje nam tam Pan Wrighston , jest tym, czym dla badaczy mitów Cthulhu, jest spojrzenie poza zasłonę rzeczywistości. Nic już nie będzie takie samo. A mówiąc kolokwialnie „mózg r…jebany”.

     

    Bernie Wrighston Frankestein żyje żyje Kelley Jones
    Share. Facebook Twitter Pinterest LinkedIn Tumblr WhatsApp Email
    Previous ArticlePozwól mi wejść (2008)
    Next Article Zabawa w pochowanego/Ready or not
    Add A Comment
    Leave A Reply Cancel Reply

    Zobacz również
    Filmy

    Po tamtej stronie drzwi / The Other Side of the Door

    By homer2016-08-090

    Najlepiej opisujące ten film słowo to: sztampowy. Najpierw przesuwanie mebli, śmiech dziecka w nocy i…

    Bez kategorii

    Jason x

    By NaTrzeźwoNieWarto2015-06-251

    JASON X Będę szczery, cholernie nie lubię „Piątku trzynastego” ani „Helloween” i zapieram się…

    Filmy

    Rzeźnia na szynach / Train

    By homer2016-08-290

    To będzie chyba moja najkrótsza recenzja ever, bo pomysł na film Train (tłum: „Rzeźnia na…

    Filmy

    Łowcy duchów

    By homer2020-12-300

    Jakiś czas temu obejrzałem film o jakże „wymyślnym” tytule- „Łowcy duchów” (w oryginale lepiej- „Judas…

    Plan 9 z kosmosu

    By NaTrzeźwoNieWarto2012-08-281

    PLAN 9 FROM OUTER SPACE – PLAN 9 Z KOSMOSU Któż nie chciałby zobaczyć na…

    • Facebook
    • Instagram
    • YouTube

    dobryhorror

    0

    dobryhorror

    View

    Lis 1

    Open
    Instagram post 17932099703944315

    dobryhorror

    View

    Wrz 23

    Open
    No proszę,  o tym też nie słyszałem  #kochamantykwariaty

    No proszę, o tym też nie słyszałem #kochamantykwariaty ...

    dobryhorror

    View

    Wrz 19

    Open
    Właśnie przyszło. Nie ma mnie dla nikogo

    Właśnie przyszło. Nie ma mnie dla nikogo ...

    dobryhorror

    View

    Sie 23

    Open
    O kurde, okazuje się,  że są książki Mastertona,  których nie tylko nie czytałem, ale o których nie słyszałem.  Dobrze, że Graham będzie na @kapitularz , to go spytam jak ro możliwe. #kochamantykwariaty

    O kurde, okazuje się, że są książki Mastertona, których nie tylko nie czytałem, ale o których nie słyszałem. Dobrze, że Graham będzie na @kapitularz , to go spytam jak ro możliwe. #kochamantykwariaty ...

    dobryhorror

    View

    Sie 19

    Open
    Instagram post 18365142229099479

    dobryhorror

    View

    Lip 31

    Open
    Zestaw na urlop gotowy.  A ty co tam  @goromrysuje ?

    Zestaw na urlop gotowy. A ty co tam @goromrysuje ? ...

    dobryhorror

    View

    Lip 14

    Open
    Córka właśnie wróciła z kolonii i przywiozła mi prezent.  Prawda, że fajny? #dobryhorrorkids

    Córka właśnie wróciła z kolonii i przywiozła mi prezent. Prawda, że fajny? #dobryhorrorkids ...

    dobryhorror

    View

    Cze 16

    Open
    Dobra, ej, Neil Gaiman to najbardziej utalentowany skurczybyk ever. Pamiętacie  taki film jak Lepiej być,  nie może,  w którym jedna czytelniczka pyta postac graną przez Jacka Nicholsona: jak to robi, że tak dobrze rozumie kobiety? To ja po przeczytaniu "Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach", chcialbym zapytać Gaimana,  jak to robił, że chodzil na te same imprezy,  co my

    Dobra, ej, Neil Gaiman to najbardziej utalentowany skurczybyk ever. Pamiętacie taki film jak Lepiej być, nie może, w którym jedna czytelniczka pyta postac graną przez Jacka Nicholsona: jak to robi, że tak dobrze rozumie kobiety? To ja po przeczytaniu "Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach", chcialbym zapytać Gaimana, jak to robił, że chodzil na te same imprezy, co my ...

    dobryhorror

    View

    Maj 25

    Open
    #dracula

    #dracula ...

    dobryhorror

    View

    Maj 22

    Open
    Gdy ci smutno, gdy ci źle, wejdź do antykwariatu i kup jakiś horror, np. Mastertona bo Masterton zawsze na propsie.
Dobra, nigdy nie byłem dobry w rymy, ale za to na pewno #kochamantykwariaty

    Gdy ci smutno, gdy ci źle, wejdź do antykwariatu i kup jakiś horror, np. Mastertona bo Masterton zawsze na propsie.
    Dobra, nigdy nie byłem dobry w rymy, ale za to na pewno #kochamantykwariaty
    ...

    Load More Follow on Instagram
    This error message is only visible to WordPress admins
    Błąd: token dostępu jest nieprawidłowy lub wygasł. Kanał nie zostanie zaktualizowany.
    Facebook Instagram YouTube
    © 2025 Dobry Horror

    Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.

    Sign In or Register

    Welcome Back!

    Login to your account below.

    Lost password?