Ostatnio trułem Homerowi, że tak się zafiksował na azjatyckim kinie grozy, że w zasadzie nie ogląda i nie recenzuje nic innego. No więc wymusiłem na nim, żeby dla odmiany podzielił się wrażeniami z ja...
Manga…, na sam dźwięk tego słowa pojawia się uśmiech na twarzy , a przed oczami pojawia się Goku 😀 Cudowne lata 90te, Yattaman, Yattodetaman, Captain Tsubasa, Gigi la trottola, Dragon Ball i wie...
No dobra, jesteśmy po seansie tego czegoś i co tu można napisać? Zasadniczo nie kupuję filozofii tego typu produkcji, ale ten film jej nie sprzedaje (w przeciwieństwie np. do takiego Cannibal Holocaus...